Do Los Angeles co roku zjeżdżają tłumy marzycieli i liczą, że otworzą się przed nimi bramy fabryki snów. Szczęściarzom się to udaje. Jest również niewielki polski Hollywood. Losy rodaków odnajdziemy w wywiadach Agnieszki Niezgody z fotografiami Jacka Laskusa zebranymi w tej książce.
Najlepszą markę mają w Hollywood polscy autorzy zdjęć. – Nam jest najłatwiej, posługujemy się uniwersalnym językiem – mówi Jacek Laskus, który sam jest operatorem.
Szlaki przecierał Adam Holender, gdy na przełomie lat 60. i 70. zrobił zdjęcia do „Stracha na wróble" i „Narkomanów". Później Andrzej Bartkowiak nakręcił „Śmiertelną pułapkę", „Czułe słówka" i „Honor Prizzich", a Alexander Gruszyński „Promised Land".
Dzisiaj Polak za kamerą to znak jakości. Janusz Kamiński jest współpracownikiem Spielberga, Dariusz Wolski kręci „Piratów z Karaibów". Andrzej Sekuła pracował z Tarantino. Sławomir Idziak ma na koncie nominację do Oscara za „Helikopter w ogniu" i m.in. „Harry'ego Pottera i Zakon Feniksa".