Cannes 2015: Biało-czerwone Croisette

„Intruz” Magnusa von Horna nie dostał wprawdzie nagrody w prestiżowej sekcji Piętnastka Realizatorów, ale został naprawdę bardzo dobrze w Cannes przyjęty. Po pokazie widzowie zgotowali mu kilkuminutową owację na stojąco.

Aktualizacja: 23.05.2015 11:09 Publikacja: 23.05.2015 10:40

Kadr z filmu "Intruz"

Kadr z filmu "Intruz"

Foto: Materiały Promocyjne

Korespondencja z Cannes

„Mieszanka szwedzkich i polskich składników nigdy nie miała być zabawną i swawolną opowieścią ze słonecznej nadbałtyckiej plaży - zaczyna recenzję z filmu Magnusa von Horna Stephen Dalton z „The Hollywood Reporter". Krytyk chwali surowy „społeczny realizm" opowieści, porównując ją do „The Hunt" Thomasa Vinterberga. Tyle, że tym razem - jak pisze - bohater jest winny.

Polsko-szwedzki „Intruz" to opowieść o chłopaku, który wraca do rodzinnego miasteczka po odbyciu kary w poprawczaku. John siedział za morderstwo - zadusił swoją dziewczynę, która go zdradziła z innym chłopakiem. Teraz che wrócić do normalnego życia. Ale ludzie pamiętają. Matka dziewczyny nigdy nie pogodziła się ze stratą córki, koledzy nie chcą siedzieć z Johnem w jednej ławce.

Jednak film von Horna nie jest taki prosty. 31-letni Szwed, który skończył łódzką filmówkę i po dyplomie został w w Polsce, od swoich pierwszych etiud szuka odpowiedzi na pytanie o zło, które budzi się w zwyczajnym człowieku. Co więc się stało, że John został zabójcą? A koledzy, którzy go katują po powrocie, kopiąc gdzie popadnie, także po głowie i twarzy? Czy jedno uderzenie więcej nie sprawiłoby, że też zostaliby mordercami? „Precyzyjny i mądry film von Horna jest obietnicą na przyszłość" — kończy swoją recenzję Stephen Dalton.

A w pobocznej sekcji ACID znalazła się jeszcze jedna polska koprodukcja. Mieszkająca we Francji Julia Kowalski zrobiła „Zagubionych". To opowieść o dwójce francuskich nastolatków o polskich korzeniach. W rolach głównych wystąpili Francuzka Liv Henneguier i belgijski aktorYohann Zimmer, w filmie występują również Andrzej Chyra (w roli Józefa, ojca Romana) i Artur Steranko (w roli ojca Rose). — Film jest realizowany po francusku, ale część dialogów jest również po polsku — wyjaśnia polska współproducenta filmu Maria Blicharska. — Zdjęcia do filmu realizowaliśmy w Bretanii i na Dolnym Slasku. Nad debiutem Julii pracujemy od wielu lat, scenariusz otrzymał II nagrodę Script Pro w 2014 w Polsce i Grand Prix Sopadin za najlepszy scenariusz we Francji.

Film został zrealizowany dzięki znacznemu udziałowi PISF, jest aż w 41% produkcją finansowana w Polsce, znaczna część ekipy złożona była z polskich filmowców. W ścieżce dźwiękowej mamy też kilka znanych, starych polskich przebojów.

Nie było w Cannes Sławomira Idziaka, ale jego piękne zdjęcia do filmu Natalie Portman były absolutnie zachwucające. Aktorka zrobiła swój pierwszy film fabularny jako reżyserka. „Opowieść o miłości i mroku" to historia dzieciństwa pisarza Amosa Oza i tragedii jego matki, która zagłębila się w depresję i popełnila samobójstwo. A w tle tej opowieści jest jeszcze historia państwa Izrael. Film jest ciekawy, ale nie ulega wątpliwości, że jednym z jego największych atutow są różnorodne, bardzo inteligentne i klimatyczne zdjęcia. Tzw. „polskim akcentem" w Cannes był też udział Daniela Olbrychskiego w jury konkursu etiud studenckich Cinefondation. Nie mówiąc już o tłumie rodzimych producentów, filmowców i dziennikarzy, którzy zjechali na Croisette.

Warto też wspomnieć o fali artykułów o polskim kinie i 10-leciu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej w najważniejszych pismach branżowych. Najpełniejszy materiał ukazał się w „Variety", gdzie obok wywiadu Leo Barraclough z Agnieszką Odorowicz znalazły się teksty o polskim kinie i atrakcyjności naszego rynku dla zagranicznych partnerów. „Variety" zawarło porozumienie o współpracy z okazji 10-lecia PISF. Pierwsza specjalna polska wkładka ukazała się w tym piśmie w czasie festiwalu berlińskiego. Po canneńskiej zespół pisma przygotuje jeszcze artykuły o naszej kinematografii na festiwal w Toronto.

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu