Stworzenie nowej śmiercionośnej broni, na nieznaną dotąd skalę, trwało trzy lata i kosztowało dwa miliardy dolarów. Cel ataku został starannie wyselekcjonowany. Hiroszima w czasie całego dotychczasowego przebiegu II wojny światowej nie zaznała nalotów i dlatego właśnie została wybrana przez amerykańskie dowództwo, by w pełni przekonać się, jaką moc ma wynaleziona w laboratoriach broń.
Gdy 6 sierpnia 1945 roku o ósmej rano czasu lokalnego, nad miastem pojawiły się trzy amerykańskie samoloty, nie spowodowały paniki wśród mieszkańców. Były to B-29 – największe bombowce amerykańskich sił lotniczych: „Enola Gay" transportujący bombę, „Great Artisee" – urządzenia pomiarowe, a na pokładzie „Necessary Evil" leciał sprzęt fotograficzny.