Emocje związane z trudnościami amerykańskiej gospodarki trochę opadły. Inwestorzy mają nadzieję (być może płonną), że działania banków centralnych, rządów oraz samych firm pozwolą przezwyciężyć trudności. W piątek właśnie działania tych ostatnich zelektryzowały inwestorów.

Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem na światowych giełdach była wiadomość, że gigant Microsoft jest zainteresowany przejęciem za 44,6 mld dolarów (płacąc w akcjach i gotówce) internetowego koncernu Yahoo!. Akcje tego ostatniego podrożały o ponad 50 proc. Informacje o fuzjach i przejęciach spowodowały także nienotowany w historii wzrost europejskiego sektora wydobywczego. Jego indeks – przede wszystkim za sprawą Rio Tinto – (analiza poniżej) wzrósł o ponad 8 proc. Z kolei wiadomość, że koncern GE wycofuje się z planów przejęcia hiszpańskiej firmy deweloperskiej Colonial, spowodowała ponad 8-proc. spadek jej notowań.

Po południu na chwilę zapał kupujących nieco ostudziły dużo gorsze od oczekiwanych dane z amerykańskiego rynku pracy. Ale już o godz. 16 naszego czasu amerykański Instytut Zarządzania Podażą (ISM) podał, że indeks obrazujący kondycję przemysłu wzrósł do 50,7 pkt, podczas gdy analitycy oczekiwali spadku do 47,3 pkt. Bardzo istotny wpływ na ogólny odczyt indeksu miał dynamiczny wzrost produkcji.

Dobre nastroje na świecie wykorzystali też inwestorzy w Warszawie, choć obroty nie były duże. W sumie właściciela zmieniły akcje za 1,77 mld zł. Niska podaż i umiarkowany popyt wystarczyły, by pchnąć indeksy na GPW w górę. Tym razem najwięcej, bo ponad 3 proc., zyskał WIG20, a najmniej – 2 proc. – sWIG80. Pojawiło się kilka rekomendacji. Analitycy ING zalecili kupno akcji Agory, PKN Orlen, PBG i KGHM oraz sprzedaż papierów Dom Development.