Pięć województw straci wkrótce pomoc z Brukseli?

Fundusze pomocowe Unii Europejskiej: Już za kilka lat pięć polskich województw może się pożegnać z większością unijnych dotacji. Ich mieszkańcy staną się zbyt zamożni, by dostawać wsparcie. Znacznie dłużej z pomocy korzystać będą mieszkańcy Polski Wschodniej.

Aktualizacja: 04.08.2008 10:10 Publikacja: 04.08.2008 03:02

Już za kilka lat pięć polskich województw może się pożegnać z większością unijnych dotacji

Już za kilka lat pięć polskich województw może się pożegnać z większością unijnych dotacji

Foto: AFP

Na razie wszystkie polskie województwa są na tyle ubogie, że mogą czerpać z najhojniejszego źródła pomocy z Brukseli – dla najbiedniejszych regionów. Na ten cel przeznaczane jest 85 proc. unijnych środków.

Ale po 2013 roku, gdy zacznie się nowy siedmioletni budżet Unii, może się to zmienić. Oprócz Mazowsza taki los może spotkać Dolny Śląsk, Wielkopolskę, Śląsk oraz Pomorze. Najnowsze prognozy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pokazują bowiem, że już w 2015 roku poziom zamożności mieszkańców pięciu województw (mierzony PKB na jednego mieszkańca) przekroczy 75 proc. unijnej średniej, co oznacza wykreślenie z listy potrzebujących.

Największego rozwojowego skoku mają dokonać więc regiony, które już teraz uważane są za bogate. – To nie jest tylko papierowy wskaźnik bogactwa – mówi Marcin Peterlik z IBnGR. – On pokazuje, jaki jest poziom życia. Jakie dochody mają mieszkańcy, jaka jest konsumpcja oraz jak rozwijają się inwestycje. Przeciętny mieszkaniec nie odczuwa wzrostu wskaźników, ale odczuwa wszystko, co składa się na ten wzrost – dodaje Peterlik.

Najbogatsze ma być województwo mazowieckie, gdzie PKB dla każdego mieszkańca ma wynieść 122 proc. unijnej średniej. A dobrobyt w Małopolsce może się zwiększyć nawet o ponad połowę.

Gdyby tak się stało, regiony te pozbawione byłyby unijnych grantów na budowę dróg, kanalizacji, wodociągów, szkół, szpitali itp. (a przedsiębiorcy – na inwestycje). Mogłyby jedynie korzystać ze wsparcia dla bardziej zamożnych – jest ono znacznie mniejsze i nie dotyczy budowy podstawowej infrastruktury.

– Groźba wykluczenia po 2013 roku z największej części unijnych funduszy kilku województw jest realna – ocenia Jerzy Kwieciński, były wiceminister rozwoju regionalnego. – To byłby dla nich prawdziwy dramat.– Do 2013 roku nie uda się nam zaspokoić wszystkich potrzeb w zakresie infrastruktury. A bez pieniędzy z UE będzie to dużo trudniejsze – zauważa Paweł Tomczak, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP.

– Zdajemy sobie sprawę, że możemy po 2013 roku utracić prawo do części pomocy UE – mówi „Rzeczpospolitej” Leszek Wojtasiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego. – Z jednej strony to powód do dumy, bo nasze społeczeństwo szybko się bogaci. Z drugiej – poważne wyzwanie.– Gdy Hiszpania się bogaciła, zabiegała o podniesienie limitów pomocy dla najbiedniejszych – mówi Jerzy Kwieciński. Jego zdaniem Polska może zastosować podobną strategię.

Na razie wszystkie polskie województwa są na tyle ubogie, że mogą czerpać z najhojniejszego źródła pomocy z Brukseli – dla najbiedniejszych regionów. Na ten cel przeznaczane jest 85 proc. unijnych środków.

Ale po 2013 roku, gdy zacznie się nowy siedmioletni budżet Unii, może się to zmienić. Oprócz Mazowsza taki los może spotkać Dolny Śląsk, Wielkopolskę, Śląsk oraz Pomorze. Najnowsze prognozy Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową pokazują bowiem, że już w 2015 roku poziom zamożności mieszkańców pięciu województw (mierzony PKB na jednego mieszkańca) przekroczy 75 proc. unijnej średniej, co oznacza wykreślenie z listy potrzebujących.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy