Klimatyczny szczyt będzie długi i trudny

Francja chce kompromisu w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego. Polska i Niemcy rozważają zaś projekt powołania funduszu solidarności energetycznej wartego 40 – 50 mld euro

Publikacja: 11.12.2008 04:16

Jesteśmy w grupie krajów emitujących najwięcej CO2 przy produkcji energii. Zmienić to mogą inwestycj

Jesteśmy w grupie krajów emitujących najwięcej CO2 przy produkcji energii. Zmienić to mogą inwestycje w nowe technologie.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj wieczorem Paryż, który kieruje do końca roku UE, miał przesłać do stolic państw członkowskich najnowszą wersję kompromisu w sprawie kontrowersyjnych zapisów pakietu. – Nie spodziewam się przełomu. Wszystko będzie ustalane na szczycie w Brukseli. Ciągle zbyt dużo jest kwestii nieuzgodnionych – powiedział „Rz” Mikołaj Dowgielewicz, szef UKIE. Rozpoczynający się dziś szczyt przywódców ma się zakończyć w piątek po południu.

Tymczasem wczoraj późnym wieczorem pojawiła się nieoficjalna informacja, że Polska wraz z Niemcami pracuje nad wspólnym projektem powołania funduszu solidarności energetycznej UE. Jego wartość miałaby sięgnąć 40 – 50 mld euro. Pieniądze miałyby zostać zagwarantowane w kolejnym budżecie UE na lata 2014 – 2020. Byłyby przeznaczone na finansowanie inwestycji zwiększających bezpieczeństwo energetyczne państw członkowskich. Polsko-niemiecki pomysł mógłby być przełomem w negocjacjach nad pakietem.

Do tej pory najtrudniejszym problemem z punktu widzenia Polski była bowiem tzw. klauzula solidarności. Komisja Europejska proponowała, żeby bogatsze kraje UE przeznaczały 10 proc. dochodów ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 na rzecz krajów biedniejszych, w tym Polski. Nasz rząd zaproponował zwiększenie tego poziomu do 20 proc., tymczasem Niemcy chciały jego zmniejszenia. Z kolei Francja ma proponować kompromis na poziomie 12 proc., ale trudno przewidzieć, co na to pozostałe kraje.

Już w czasie spotkania w Gdańsku 6 grudnia Nicolas Sarkozy powiedział Donaldowi Tuskowi, że gotów jest spełnić jego najważniejszy postulat – przyznać polskim elektrowniom okres przejściowy w dochodzeniu do systemu pełnych aukcji, czyli konieczności kupowania 100 proc. uprawnień do emisji CO2. Miałoby to nastąpić nie w 2013, ale w 2020 r. Liczba darmowych uprawnień stopniowo by się zmniejszała, począwszy od 70 proc. w 2013 r., do 20 proc. w 2019 r. Stronie polskiej nie podoba się jednak zbyt szybkie tempo dochodzenia do płatnych uprawnień.

Polska ma też inne postulaty. Nie zgadza się na przekazywanie części dochodów ze sprzedaży uprawnień na inwestycje w krajach rozwijających się. Chcemy też, by darmowe uprawnienia dla branż energochłonnych były rozdzielane nie na poziomie unijnym, ale krajowym.

Nawet jeśli Sarkozy zadowoli Polskę, to wcale nie jest pewne, że na jego propozycje zgodzą się inne kraje. Szwecja i Dania już kontestują pomysł darmowych emisji dla elektrowni węglowych. W myśl zapisu wywalczonego przez premiera Donalda Tuska na ostatnim szczycie UE każdy z tych krajów może wetować porozumienie.

Normalnie decyzje w tej dziedzinie zapadają większością głosów na radach unijnych ministrów, ale tym razem wyjątkowo główne punkty porozumienia muszą uzyskać jednomyślne poparcie przywódców wszystkich 27 państw na szczycie. – Nie mogę sobie wyobrazić, by w piątek w Brukseli nie doszło do zatwierdzenia pakietu – podkreślił w Poznaniu komisarz UE ds. środowiska Stavros Dimas.

Zaznaczył, że główne cele pakietu są niezagrożone, a dyskusja dotyczy trzech szczegółów, które trzeba ustalić na spotkaniu Rady Europejskiej. Do rozwiązania pozostała jeszcze kwestia, jak dużo darmowych pozwoleń do emisji CO2 powinny dostać firmy oraz jak wiele praw do emisji z inwestycji za granicą (tzw. CDM). W propozycji KE całość uprawnień miała być sprzedawana po 2013 r. na aukcjach, a przychody z tego tytułu szacowane na 30 – 40 mld euro miały zasilić budżety państw.

– Mogę zapewnić, że bardzo duża część uprawnień do emisji będzie sprzedawana na aukcjach – powiedział Dimas. Zaznaczył, że czasowe zwolnienia od kupowania uprawnień na aukcjach mają dotyczyć zasadniczo sektora energetycznego.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.slojewska@rp.pl]a.slojewska@rp.pl[/mail][/i]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy