Firma analityczna ISI DealWatch, badająca rynek fuzji i przejęć, przeprowadziła ankietę wśród 30 największych funduszy private equity w Europie Centralnej i Środkowej. – Wynika z niej spadek liczby transakcji może sięgnąć nawet 30 – 40 proc. w tym roku – mówi Jakub Siekierzyński z ISI DealWatch.
Biorąc pod uwagę, że wśród firm o obrotach powyżej 100 mln zł rocznie (ok. 1500), na finansowanie przez fundusze private equity decyduje się co roku niewiele ponad 20, liczba transakcji z tego typu spółkami powinna wynieść 12 – 15.
[wyimek]3,45 mld euro wyniosła wartość transakcji private equity w Polsce, Czechach i na Węgrzech w 2008 roku[/wyimek]
Szczególnie kiepsko wyglądają perspektywy dla pierwszych sześciu miesięcy roku. Fundusze ograniczą się do obserwowania sytuacji. – Możliwe, że już w drugiej połowie roku aktywność funduszy PE się zwiększy. Jeżeli firma działa w branży dotkniętej kryzysem, skutki tej sytuacji powinny pojawić się już w pierwszej połowie roku. Wtedy będzie wiadomo, czy i ile potrzebuje dofinansowania oraz jak można ją wycenić – wyjaśnia „Rz” Monika Morali-Efinowicz, szefowa polskiego biura Advent International.
Kryzys to dla funduszy dobra okazja do działania, bo spadają wyceny firm, w które mogą inwestować. Według ankiety DealWatch połowa badanych oczekuje, że obniżą się one o ponad 30 proc., a 41 proc. ocenia, że będzie to 10 – 20 procent. Tylko niecałe 10 proc. badanych uważa, że wyceny przedsiębiorstw nie spadną.