Poinformowała o tym agencja Interfax, powołując się na źródła w Narodowym Banku Ukrainy (NBU). – Przygotowujemy dokumenty dotyczące dofinansowania Nadry i UkrPromBanku (w instytucjach tych wprowadzono zarządy komisaryczne – red.) przez państwo – mówił Ołeksandr Kirejew, szef Departamentu ds. Regulacji Sektora Bankowego NBU. Kijowskie media uznały, że rząd szykuje grunt pod ich nacjonalizację.
[wyimek]4,8 mld dol. przeznaczył dotąd Narodowy Bank Ukrainy na ratowanie systemu bankowego[/wyimek]
Właściciela zmieni także PromInwestBank. Rosyjski WnieszEkonomBank zainwestował w niego 360 mln dol.
W sanacji ukraińskich banków może uczestniczyć także rosyjski koncern Alfa-Bank zainteresowany kupnem UkrPromBanku. W piątek NBU wprowadził zarząd komisaryczny w ZachidKomBanku w Łucku. Jest to siódma instytucja finansowa, w której urzęduje państwowy administrator. – Ukraińskie banki, w których wprowadzono zarządy komisaryczne, miały wspólną cechę. Połowę ich kapitału stanowiły lokaty mieszkańców. Sytuacja pogorszyła się, gdy ludzie zaczęli wycofywać pieniądze – mówi „Rz” analityk Trojka-Dialog-Ukraina Jewgenij Hrebeniuk. – Może być tak, że w bank z komisarzem zmieni właściciela i będzie mógł przeprowadzać operacje, w tym wypłacać zobowiązania – dodaje. Jego zdaniem pod koniec 2008 r. do zarządu komisarycznego kwalifikowało się 28 ukraińskich banków.
W styczniu Ukraińcy wycofali z lokat 105 mld hrywien (13,6 mld dol.) i drugie tyle z rachunków walutowych. Dlatego banki wstrzymują się z wypłacaniem środków, choć NBU zakazał im łamania prawa, grożąc poważnymi konsekwencjami.