25 mld euro dla rynków wschodzących Europy

Banki i przedsiębiorstwa działające w Europie Środkowo-Wschodniej dostaną wsparcie od Banku Światowego, EBOiRu i Europejskiego Banku Inwestycyjnego

Aktualizacja: 28.02.2009 01:05 Publikacja: 27.02.2009 12:38

25 mld euro dla rynków wschodzących Europy

Foto: AFP

Propozycja planu pomocowego zrodziła w dyskusjach przed odbywającym się w niedzielę nadzwyczajnym unijnym szczytem w sprawie kryzysu.

Motywem do jego ogłoszenia jest zapewne obawa o to, że jeżeli gospodarki Europy wschodzącej zaczną się kurczyć bądź staną na granicy bankructwa - pociągną za sobą gospodarki Unii Europejskiej. W ostatnich miesiącach Międzynarodowy Fundusz Walutowy zasilił pożyczką wysokości 50 mld dolarów gospodarki m.in. Węgier, Łotwy, Ukrainy, Serbii i Białorusi.

[wyimek]Tych pieniędzy nie jest dużo. 25 mld euro brzmi dobrze, ale gdy wiemy, że banki pożyczyły tej części Europy 1,7 biliona dolarów, 25 mld euro staje się orzeszkiem[/wyimek]

Rozciągnięta w czasie (dwa lata) pomoc wysokości nieomal 25 mld euro ma polegać na błyskawicznym i kompleksowym dofinansowywaniu europejskiego sektora bankowego zaangażowanego w Europie Środkowo-Wschodniej. Efekt ma być taki, że małe i średnie przedsiębiorstwa odzyskają możliwości pozyskiwania kredytu. Pomoc od konsorcjum banków będzie mieć formę zastrzyków kapitałowych i finansowania długów, linii kredytowych i gwarancji „ryzyka politycznego”.

- Działamy razem, aby wypracować praktyczne, efektywne i rozsądne czasowo rozwiązania do walki z kryzysem w regionie - oświadczył Thomas Mirow, prezes EBOiRu. - W najgorszym wypadku banki Europy Wschodniej mogą potrzebować około 150 mld dolarów dokapitalizowania i 200 mld dolarów refinansowania - mówił Mirow francuskiemu dziennikowi "Le Figaro" jeszcze przed ogłoszeniem planu.

- Wspólna akcja przyśpieszy rewitalizację przepływu pieniężnego pomiędzy bankami i tym samym wesprze realną gospodarkę nadszarpniętych przez kryzys finansowy krajów Europy Centralnej, Wschodniej i Południowej - powiedział Philippe Maystadt, prezes EBI.

Robert B. Zoellick, prezes Banku Światowego z siedzibą w Waszyngtonie uważa, że kryzys ekonomiczny w regionie szybko przekształci się w kryzys “humanitarny”, zatem partnerskie współdziałanie trzech instytucji pomoże właściwie alokować pomoc.

Zoellick wzywał niedawno Europę do [link=http://www.rp.pl/artykul/265573.html]uspójnienia pomocy gospodarkom wschodzącym[/link].

– Tych pieniędzy nie jest dużo. 25 mld euro brzmi dobrze, ale gdy wiemy, że banki pożyczyły tej części Europy 1,7 biliona dolarów, 25 mld euro staje się orzeszkiem. Region musi dostać więcej, z MFW, UE bądź może od G7 - powiedział Nigel Rendell, strateg ds. rynków wschodzących z Royal Bank of Canada.

Zmasowana ekspansja międzynarodowych banków w regionie zalała system bankowy pieniądzem, narażając go na efekty zapoczątkowanego w Stanach kryzysu finansowego. Za najbardziej zaangażowane w Europę Środkowo-Wschodnią uważa się [link=http://www.rp.pl/artykul/9211,269283_Erste_dostanie_pomoc_od_rzadu_Austrii.html]banki austriackie[/link], greckie i skandynawskie (aktywne w krajach bałtyckich).

- Rynek czekał na takie porozumienie, wspomoże ono waluty, ale gospodarki wschodzące wciąż są w trudnej sytuacji I myślę, że będą potrzebować jeszcze szerszego wsparcia – komentuje Beat Siegenthaler, starszy strateg z TD Securities.

[ramka][b]Założenia projektu:[/b]

[b]EBOiR:[/b] 6 mld euro dla sektora finansowego na lata 2009-10

[b]EBI:[/b] 11 mld euro dla regionalnego biznesu (5,7 mld euro jest gotowych do dystrybucji i 2,8 mld euro do udostępnienia do końca kwietnia)

[b]BŚ:[/b] 7,5 mld euro na pożyczki i gwarancje ryzyka politycznego dla banków, projektów infrastrukturalnych i na finansowanie obrotu handlowego [/ramka]

[i]Reuters, Financial Times[/i]

Propozycja planu pomocowego zrodziła w dyskusjach przed odbywającym się w niedzielę nadzwyczajnym unijnym szczytem w sprawie kryzysu.

Motywem do jego ogłoszenia jest zapewne obawa o to, że jeżeli gospodarki Europy wschodzącej zaczną się kurczyć bądź staną na granicy bankructwa - pociągną za sobą gospodarki Unii Europejskiej. W ostatnich miesiącach Międzynarodowy Fundusz Walutowy zasilił pożyczką wysokości 50 mld dolarów gospodarki m.in. Węgier, Łotwy, Ukrainy, Serbii i Białorusi.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień