[b]Rz: Zaledwie 5 procent Polaków rozważa w najbliższym półroczu zmianę swojego banku na inny – wynika z sondażu przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej”. Czy jesteśmy tak leniwi czy tak zadowoleni z usług naszych banków?[/b]
[b]Izabela Kielczyk:[/b] To nie kwestia lenistwa, tylko tego, że niechętnie zmieniamy bank, jeśli już raz jakiemuś zaufaliśmy. Wolimy nawet pozostać na gorszych warunkach w dotychczasowym banku, niż wybrać coś nowego, ale nieznanego. Myślimy, że tam, gdzie jesteśmy, jest dobrze, a gdy pójdziemy w nieznane, to nie wiadomo, co się zdarzy. Wpływ ma też kryzys. Stosujemy strategię „na przeczekanie”, bojąc się podjęcia złej decyzji i związanej z tym straty finansowej.
[b]A może zmiana banku wydaje się nam zbyt skomplikowana?[/b]
Z pewnością wiele osób przeraża cała ta papierologia, jaka się z tym wiąże. Nie chcemy też tracić czasu na zapoznawanie się z nowymi ofertami, spotkania z przedstawicielami banków i dopełnianie formalności. Są wprawdzie różne ułatwienia, na przykład za pośrednictwem Internetu, ale pamiętajmy, że dla starszego pokolenia bankowość internetowa to czarna magia.
[b]Ponad 40 proc. z nas przy wyborze banku zwraca uwagę na ofertę, a jedynie 15 proc. na markę.[/b]