Fundusze na nowo

Klienci banków, którzy inwestują za ich pośrednictwem w fundusze, mają już tylko niecały miesiąc na podpisanie z bankiem specjalnej umowy

Publikacja: 29.03.2010 02:12

Fundusze na nowo

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Jeśli tego nie zrobią, po 20 kwietnia nie zrealizują żadnej transakcji, czyli ani nie sprzedadzą, ani nie kupią jednostek funduszy. Bo bank bez umowy o przyjmowaniu zleceń nie będzie miał prawa realizacji takiej transakcji.

Obowiązek podpisania z bankiem umowy wynika z wejścia w życie 21 kwietnia pewnych wytycznych unijnej dyrektywy zwanej MiFID. Jej celem jest zagwarantowanie klientom wyższego poziomu ochrony ich inwestycji.

Pekao zaczęło sukcesywnie informować o tym klientów już dwa tygodnie temu. Ten drugi największy bank w Polsce ma ok. 500 tys. klientów, którzy za jego pośrednictwem kupili fundusze. Do końca ubiegłego tygodnia takie umowy podpisało ponad 5 tys. osób.

Pekao szczególnie zależy na dotarciu z tą informacją do klientów, którzy mają swoich pełnomocników lub korzystają głównie z bankowości internetowej. – Chodzi o to, że klient musi osobiście podpisać umowę, a więc przyjść do oddziału. A przecież całkiem liczna grupa klientów na co dzień pracuje na przykład za granicą – wyjaśnia Mateusz Gołąb, dyrektor zarządzający w Pekao. – Dopuszczamy, żeby zrobił to w imieniu naszego klienta pełnomocnik, ale tylko wówczas, gdy będzie miał notarialnie potwierdzone pełnomocnictwo.

Bez umowy bank nie będzie mógł od 21 kwietnia realizować zleceń.

– Ci, którzy korzystają z bankowości internetowej, a nie podpiszą tej umowy, nie będą mogli przez Internet kupić czy sprzedać funduszy. W myśl nowych przepisów ta funkcja będzie zablokowana – tłumaczy Gołąb.

Przy okazji podpisywania umowy o przyjmowaniu zleceń dotyczących jednostek funduszy bank będzie prosił klientów o wypełnienie testu sprawdzającego wiedzę danej osoby o funduszach oraz jego doświadczenie w inwestowaniu w nie. To kolejny z wymogów unijnej dyrektywy, który w Polsce wejdzie w życie dopiero w czerwcu. Klient oczywiście będzie mógł odmówić wypełnienia testu.

– Dzięki testowi będziemy wiedzieć, czy inwestycje w fundusze dla danej osoby to jest odpowiednie rozwiązanie – tłumaczy Mateusz Gołąb. – Będziemy też świadomi, że jeśli klient nie ma wystarczającej wiedzy, to pracownik banku musi mu poświęcić więcej czasu i dokładnie wyjaśnić, jak funkcjonują fundusze, jakie są ich rodzaje i czym od siebie się różnią.

Jeśli test wykaże, że fundusze nie są odpowiednim produktem dla danego klienta, to bank nie odmówi klientowi ich sprzedaży, ale poprosi go o podpisanie dokumentu, że jest świadomy swojej decyzji. – Klient będzie miał w każdym momencie możliwość ponownego wypełniania testu. – Jego wiedza, doświadczenie w tej materii mogą się przecież zmienić – mówi Sławomir Olszewski, dyrektor biura produktów inwestycyjnych i strukturyzowanych w Pekao.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy