Przedświateczna apatia na giełdzie

Indeksy lekko traciły. Niewielkie obroty sugerują, że przed świętami inwestorzy nie mają ochoty na handlowanie

Publikacja: 21.12.2010 00:15

Inwestorzy nie chcą sprzedawać akcji, licząc, że ceny jeszcze pójdą w górę. Takie może być wytłumacz

Inwestorzy nie chcą sprzedawać akcji, licząc, że ceny jeszcze pójdą w górę. Takie może być wytłumaczenie małej wartości obrotów towarzyszącej wczorajszym spadkom indeksów.

Foto: Rzeczpospolita

Nowy, krótszy tydzień na warszawskim parkiecie zaczął się bezbarwnie. Wszystkie najważniejsze indeksy rozpoczęły i zakończyły dzień na minusach.

Przez całą sesję na rynku niewiele się działo. Brakowało paliwa, jakim są zazwyczaj informacje makroekonomiczne.

Na koniec dnia WIG20 znalazł się na poziomie 2741 pkt, czyli 0,66 proc. niżej niż w piątek. WIG spadł o 0,6 proc., do 47 363 pkt. WIG80 zniżkował o 0,17 proc., do 12 014 pkt. Obroty wyniosły tylko 1,34 mld zł. Na poprzedniej sesji przekroczyły 3,5 mld zł.

Na tle innych rynków, na których w poniedziałek dominowała zieleń, słabość naszego parkietu może lekko rozczarowywać. Inwestorzy w Warszawie najwyraźniej przestraszyli się łatwości, z jaką w poprzednim tygodniu indeksy trzy razy z rzędu biły rekordy obecnej hossy. Nie chcą jednak pozbywać się akcji, licząc, że to nie koniec wzrostu. Wskazują na to również niewielkie obroty towarzyszące spadkom.

Okazja do bicia rekordów zapewne pojawi się przed sylwestrem. Inwestorzy finansowi zazwyczaj wykorzystują kilka ostatnich sesji w roku, żeby poprawić wyniki. Do tego czasu należy jednak liczyć się z tym, że z braku nowych informacji makroekonomicznych (kalendarz jest wyjątkowo ubogi) na parkiecie będzie dominował męczący trend boczny.

Przed mocniejszymi spadkami uchronił wczoraj warszawską giełdę KGHM, który po kilku dniach korekty spowodowanej taniejącą miedzią na giełdach światowych podrożał o 1,9 proc. Hamulcowym było PKO BP tracące 3,1 proc.

Z mniejszych firm nadal dużym wzięciem cieszyły się papiery tarnowskich Azotów, które tym razem podrożały o 4,1 proc. W piątek zyskały ponad 17 proc. po pozytywnej rekomendacji DM BZ WBK. Liderem wzrostu był jednak Bioton, który podrożał o 14 proc. po weekendowej informacji, że znalazł dystrybutora dla swojej insuliny w Rosji.

Nowy, krótszy tydzień na warszawskim parkiecie zaczął się bezbarwnie. Wszystkie najważniejsze indeksy rozpoczęły i zakończyły dzień na minusach.

Przez całą sesję na rynku niewiele się działo. Brakowało paliwa, jakim są zazwyczaj informacje makroekonomiczne.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień