Zawiedzione nadzieje inwestorów

Można by pisać o zawiedzionych nadziejach inwestorów, ale spadek WIG20 o 34 punkty w skali tygodnia jest tylko korektą wcześniejszych wzrostów

Publikacja: 11.03.2011 18:09

Zawiedzione nadzieje inwestorów

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Piątkowe notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od gwałtownego spadku głównych indeksów w reakcji na doniesienia z Japonii. Giełda tokijska straciła na zamknięciu tylko - 1,7 procent, ale właściwą reakcję na skutki kataklizmu inwestorzy poznają dopiero w poniedziałek.

Głęboka luka otwarcia sesji na GPW doprowadziła do wyczerpania potencjału spadkowego podczas piątkowego handlu. W kolejnych godzinach WIG20 próbował odrabiać straty, ale strona popytowa była zbyt słaba, żeby skutecznie przejąć inicjatywę. Dodatkowo brak aktywności krajowych inwestorów nie sprzyjał rozwinięciu trendu wzrostowego w skali intraday.

Konsolidacja trwała aż do zamknięcia notowań, co można interpretować jako próbę przeczekania przez inwestorów cięższego okresu na rynku. Piątkowa sesja mimo spadków flagowych indeksów, przebiegała w spokojnej atmosferze. Zamknięcie WIG20 wypadło na pułapie 2449 punktów, czyli 16 punktów powyżej poziomu otwarcia, co należy przypisać bykom na plus.

mWIG40 i sWIG80 pozostawały na drugim planie, ale zakończyły notowania na większych minusach niż flagowa dwudziestka – średnio - 0,6 procent. Sesja nie przyniosła spektakularnych gwiazd w postaci pojedynczych wyróżniających się spółek.

W trakcie handlu napłynęły odczyty sprzedaży detalicznej USA i zapasów niesprzedanych towarów. W pierwszym przypadku sprzedaż za miesiąc luty wzrosła o 1 procent i okazała się zgodna z oczekiwania ankietowanych analityków. Natomiast dynamika zapasów za miesiąc styczeń wyniosła 0,9 procent przy oczekiwaniach 0,8 procent, ale komunikat nie wpłynął na notowania na Wall Street.

Sesja za oceanem rozpoczęła się umiarkowanych minusów, ale w drugiej godzinie handlu S&P500 wspiął się powyżej ostatniego zamknięcia. W trzeciej godzinie notowań na plus wyszły także Dow Jones i Nasdaq Composite. Inwestorzy powinni pamiętać, że 13 marca będzie miała miejsce zmiana czasu w USA, dlatego przez najbliższe dwa tygodnie równoległy handel GPW i Wall Street będzie trwał dłużej.

Złotówka zdołała obronić poziom 4,03 za euro i cofnęła się przed godziną 18:00 w okolice 4,01. Jednak jest mało prawdopodobne aby z taką łatwością skończył się atak na górne ograniczenie średnioterminowego kanału spadkowego pary EUR/PLN. Rozstrzygnięcia powinny nastąpić w najbliższych tygodniach.

Piątkowe notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od gwałtownego spadku głównych indeksów w reakcji na doniesienia z Japonii. Giełda tokijska straciła na zamknięciu tylko - 1,7 procent, ale właściwą reakcję na skutki kataklizmu inwestorzy poznają dopiero w poniedziałek.

Głęboka luka otwarcia sesji na GPW doprowadziła do wyczerpania potencjału spadkowego podczas piątkowego handlu. W kolejnych godzinach WIG20 próbował odrabiać straty, ale strona popytowa była zbyt słaba, żeby skutecznie przejąć inicjatywę. Dodatkowo brak aktywności krajowych inwestorów nie sprzyjał rozwinięciu trendu wzrostowego w skali intraday.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy