Oprocentowanie karty kredytowej nie powinno być podstawowym kryterium jej wyboru. Kredyt najlepiej spłacać, zanim zacznie być oprocentowany. Znacznie ważniejszy jest realny koszt używania karty wraz z możliwymi do uzyskania bonusami. Właśnie zestaw dodatkowych funkcji decyduje o atrakcyjności poszczególnych ofert.
Oczywiście podstawową funkcją każdej karty kredytowej jest możliwość płacenia za towary i usługi pożyczonymi pieniędzmi. Bank przyznaje limit kredytowy, a klient ma prawo wykonywać transakcje do wysokości tego limitu.
Następnie, we wskazanym przez bank terminie (między 20. a 30. dniem po zakończeniu miesięcznego cyklu rozliczeniowego), trzeba oddać przynajmniej kilka procent wykorzystanej sumy. Niedopełnienie tego obowiązku jest naruszeniem umowy. Jednak w terminie podanym na wyciągu warto oddać nie kilka procent, ale całość wydanej w poprzednim miesiącu sumy. Bo tylko wtedy korzystanie z karty kredytowej jest ekonomicznie uzasadnione.
Najważniejszą zaletą karty kredytowej jest możliwość płacenia za codzienne zakupy środkami banku. W tym czasie własne pieniądze można trzymać na oprocentowanym rachunku, np. na koncie oszczędnościowym. Możliwa do osiągnięcia korzyść zależy od warunków prowadzenia takiego rachunku, ale też od tego, po ilu dniach od zakończenia miesiąca rozliczeniowego wyznaczony jest termin płatności. Im dłuższy jest okres bez oprocentowania (grace period), tym korzyści płynące z używania karty będą większe.
Drugą stroną tego równania są koszty, a więc oprocentowanie kredytu i roczna opłata za posługiwanie się kartą. Obu wydatków można jednak uniknąć.