Pięć lat to minimalny zalecany okres do inwestowania w akcje. Kolejny już raz okazało się jednak, że nie zawsze możemy liczyć na ponadprzeciętne zyski, jakich można by oczekiwać.
Dziś podsumowujemy wyniki inwestycji rozpoczętych w kwietniu 2006 r., w czasie poprzedniej hossy, a zakończonych w trakcje kolejnej. W sumie inwestycje trwały 60 miesięcy, z czego 42 przypadły na czas silnego wzrostu indeksów giełdowych.
Zobacz najlepsze i najsłabsze fundusze inwestycyjne
W tym czasie udało się odrobić straty po giełdowym krachu trwającym od połowy lipca 2007 r. do wiosny 2009 r., jednak zyski nie zrekompensowały podjętego ryzyka. To dowód na to, że strategia: kup i trzymaj się nie sprawdza. Akcjami powinniśmy aktywnie zarządzać, ustalając wcześniej akceptowany przez siebie poziom zysków i strat. Ta sama zasada dotyczy najbardziej ryzykownych funduszy akcji.
Systematyczność bez efektów
W ciągu ostatnich pięciu lat akcje podrożały średnio o niespełna 21 proc. (WIG). W tym czasie standardowa lokata bankowa przyniosła ponad 27 proc. zysku. Spośród 202 akcji, które były notowane na giełdzie pięć lat temu i są na niej do tej pory, tylko 82 są na plusie. Zyski przewyższające odsetki od lokaty bankowej (27,3 proc.) przyniosła zaledwie co czwarta spółka.