Akcje niemieckiego producenta sprzętu sportowego i odzieży zyskały wczoraj na giełdzie we Frankfurcie ponad 5 proc., gdy firma ogłosiła, że zamierza w tym roku – wcześniej, niż się spodziewano – przekroczyć pułap 3 mld euro obrotów oraz miała rekordowy kwartał dzięki USA i Azji.
Spółka z Herzogenaurach zwiększyła w I kwartale zysk netto o 7,1 proc., do 77,7 mln euro i obroty o 13,2 proc., do 773,4 mln dzięki dobrej działalności w USA i popytowi na przybory do gry w golfa Cobra. Odchodzący prezes Jochen Zeitz podkreślił, że firmie udało się złagodzić ujemny wpływ kataklizmu w Japonii na wyniki dzięki wzrostowi sprzedaży w tym kraju, podobnie jak w całym regionie Azji-Pacyfiku.
Osiągnięcie obrotów 3 mld euro będzie oznaczać wzrost o 11 proc. wobec 2,7 mld z 2010 r., a Puma należąca do francuskiej PPR umocni się na trzecim miejscu na świecie, za Nike i Adidasem. Analityk Bernd Muell z LBBW pochwalił Pumę za wypracowany wzrost i stałą marżę brutto.