Wyniki inwestycji w akcje, fundusze, obligacje 2011-2013

Zdecydowana większość funduszy obligacji wypracowała przez dwa lata dwucyfrowe stopy zwrotu. Nieźle spisały się fundusze inwestujące na rynku tureckim.

Publikacja: 07.02.2013 00:25

Wyniki inwestycji w akcje, fundusze, obligacje 2011-2013

Foto: Bloomberg

Dwa ostatnie lata to zdecydowanie czas obligacji. Na najlepszych seriach można było zarobić ponad 40 proc. Rynek akcji pozostawał daleko w tyle. Ale w kolejnych latach powinno się to zmieniać.

Gigantyczne napływy pieniędzy do funduszy inwestycyjnych, olbrzymie zwłaszcza w ubiegłym roku, zainteresowanie polskimi obligacjami ze strony inwestorów zagranicznych, pchało ceny papierów skarbowych w górę. W efekcie bilans dwuletnich inwestycji na tym rynku jest bardzo udany.

Przeciętny zysk z obligacji sięgnął 20 proc., a na najlepszych seriach można było zarobić nawet dwa razy więcej.

Hossa na rynku długu sprawiła, że powody do zadowolenia mają posiadacze jednostek funduszy inwestycyjnych. Średnio zarobili prawie 17 proc. Zdecydowana większość funduszy wypracowała dwucyfrowe stopy zwrotu.

Najlepiej na rynku poradził sobie  PZU Papierów Dłużnych Polonez. Prawie 30 proc. zysku to wynik o 12 pkt proc. lepszy od średniego w grupie i o ponad 7 pkt proc. wyższy niz uzyskany przez drugi w tej klasyfikacji fundusz Aviva Investors Obligacji.

Rewelacyjne papiery skarbowe

Rynek obligacji okazał się więc mocno konkurencyjny wobec tradycyjnych form oszczędzania. Na bankowej lokacie zarobiliśmy bowiem nieco ponad 8 proc.

Ale nie wszystkim funduszom ta sztuka się udała. Posiadacze funduszu Idea Obligacji stracili 1 proc. głównie z powodu znacznego udziału w portfelu papierów nieskarbowych.

Powodów do zadowolenia nie mają też klienci BPH TFI. Oba fundusze obligacji zarządzane przez to TFI zyskały mniej, niż wyniósł zysk z lokaty bankowej.

Jeszcze wyższe zyski przyniosły inwestycje w obligacje zagraniczne. Przeciętna stopa zwrotu sięgnęła 19 proc. a najlepszy UniObligacje: Nowa Europa zarobił 34 proc.

Obecnie zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym potencjał wzrostu jest już zdecydowanie mniejszy i z pewnością takie wyniki są nie do powtórzenia.

Uwaga na opłaty

W grupie najbezpieczniejszych funduszy pieniężnych przeciętny zysk wyniósł 10 proc. Generalnie więc podstawowy cel został osiągnięty. Zyski przewyższyły oprocentowanie lokat.

Warto jednak zwrócić uwagę, że choć wszystkie fundusze działają na tym samym niezbyt zmiennym i bezpiecznym ryku, to dysproporcje w wynikach są ogromne. Najlepszy Opera Pecunia.pl zarobił ponad 15 proc., podczas gdy Investor Gotówkowy dwa razy mniej.

Decydując się na zakup tego typu jednostek, warto zwrócić uwagę na koszty pobierane przez fundusze. Z reguły nie nie ma opłat za nabycie jednostki, natomiast występują dość wyraźne różnice w opłatach za zarządzanie. Ponieważ są to generalnie produkty przynoszące stosunkowo niski dochód, to wysokość opłat, zwłaszcza w dłuższym terminie, może mieć bardzo duże znaczenie.

Cenne dywidendy

Trudną sytuację mieliśmy na rynku akcji. Na początku 2011 roku indeksy wyznaczyły lokalny szczyt trwającej od 2009 roku hossy, po czym nastąpiła korekta i długi okres względnej stabilizacji.

Mimo wyraźnej poprawy nastrojów w roku ubiegłym indeksy nie zdołały odrobić strat. Wskaźnik całego rynku, WIG, jest obecnie praktycznie na poziomie sprzed dwóch lat. Indeks WIG20 stracił prawie 6 proc., a indeks najmniejszych firm ponad 11 proc.

W warunkach dużej zmienności dobrze wypadły solidne spółki płacące dywidendy. W ciągu dwóch ostatnich lat dywidendy były rekordowe, co w wielu przypadkach wyraźnie podniosło opłacalność inwestycji. Wystarczy spojrzeć na stopę zwrotu z indeksu WIGDIV, która w omawianym okresie wyniosła 8,5 proc.

Dobrym przykładem wśród największych firm może być KGHM i PZU. Dzięki wypłaconej dywidendzie dwuletnie zyski przekroczyły 30 proc. Wśród mniejszych firm warto wymienić Novitę, Forte, Eurotel czy Famur.

Lepsze wyniki systematyczne

Na rynku funduszy akcji tylko cztery (Aviva Investors Akcyjny, Quercus Agresywny, UniKorona Akcje i Noble Fund Akcji) zdołały wypracować dodatni wynik. Reszta zanotowała straty od 1 proc. do przeszło 60 proc.

Średnia stopa zwrotu w okresie ostatnich dwóch lat wyniosła minus 10,4 proc. i była zdecydowanie gorsza od benchmarku (WIG zyskał 1 proc.).

W ciągu ostatnich dwóch lat  warto było natomiast systematycznie kupować jednostki funduszy. W tym wariancie przeciętnie fundusze akcji pozwoliły zarobić 5,5 proc., a najlepsze z nich (Aviva Investors Akcyjny i Quercus Agresywny) zyskały ponad 14 proc.

Hitem turecka giełda

Na tle polskiej giełdy zdecydowanie lepiej prezentowały się parkiety rynków rozwiniętych. Znalazło to odzwierciedlenie  w wycenie jednostek funduszy inwestujących na tych rynkach. Zarówno w wariancie jednorazowych inwestycji, jak i systematycznych zakupów jednostek można było zarobić po około 10 proc.

Liderami w tej grupie były fundusze zarządzane przez ING TFI. W grupie funduszy rynków wschodzących wyróżnił się Investor Turcja, który zyskał 19 proc. Nie ma się czemu dziwić, skoro indeks tamtejszej giełdy, wyznaczając kolejne historyczne szczyty, zyskał grubo ponad 30 proc.

Obecnie na tureckiej giełdzie mamy korektę. Warto jednak zwrócić uwagę, że mimo kolejnych rekordów cenowych tureckie akcje nie są drogie. Mało tego, oczekiwany wskaźnik ceny do zysku na koniec tego roku jest niższy niż na warszawskiej giełdzie, gdzie do szczytów jest jeszcze bardzo daleko.

Bez nadmiernych pochwał

Fundusze zrównoważone i stabilnego wzrostu nie mogą pochwalić się niczym szczególnym. Przeciętnie zarobiły odpowiednio 1,3 proc. oraz 4,4 proc. Najlepiej wypadły te działające na rynkach zagranicznych. Pioneer Zrównoważony Rynku Amerykańskiego zarobił 15,8 proc., a Millennium Obligacji Amerykańskich Plus 16,7 proc.

Jeśli fundusze ochrony kapitału zgodnie z nazwą miały ochronić nasze pieniądze, to udało się to zrobić tylko trzem z dziewięciu działających przed dwoma laty. Około 10 proc. wypracowały: Pioneer Zabezpieczony Rynku Polskiego, Quercus Ochrony Kapitału i PZU Sejf+. Reszcie niewielkie zyski zjadła inflacja.

Na rynku działa też sporo funduszy aktywnej alokacji. Są to produkty mieszane, a więc takie, które powinny właśnie poprzez odpowiednią alokację partycypować w zyskach z różnych segmentów rynku. Ponad 7-proc. średnia strata z tego typu produktów mówi soma za siebie. Właściwie tylko jeden fundusz,  Aviva Investors Aktywnej Alokacji, wyróżnił się na tle grupy zarabiając ponad 12 proc.

Podobnie rzecz się na z funduszami absolutnej stopy zwrotu. Z reguły od zera do 100 proc. aktywów fundusze te mogą inwestować zarówno w akcje,  jak i w papiery dłużne. Wynik w znacznym stopni zależy więc od sprawności zarządzającego.

W ciągu ostatnich dwóch lat tego typu produkty straciły prawie 3 proc. Jedynym, który wyróżnił się pozytywnie, jest Opera Alfa-plus.pl. Zarobił on dla swoich klientów blisko 20 proc. Niestety jest to fundusz dla zamożnych. Pierwsza wpłata wynosi ponad 170 tys. zł, a każda następna minimum 10 tys. zł.

Jak liczyliśmy opłacalność

Dwa lata temu, 1 lutego 2011 r., rozpoczęliśmy systematyczne oszczędzanie i jednorazową inwestycję. 25 stycznia 2013 r. podsumowaliśmy efekty.

- Obligacje skarbowe

Inwestowaliśmy w papiery notowane na giełdzie: trzyletnie (TZ), dziesięcioletnie i dwudziestoletnie o stałym oprocentowaniu (DS, WS), pięcioletnie (PS ), siedmioletnie o oprocentowaniu zmiennym (WZ) oraz w papiery indeksowane inflacją (IZ). Kupowaliśmy też obligacje oszczędnościowe w sieci PKO BP: dwuletnie (DOS) i czteroletnie (COI). Cyfry występujące po literach oznaczających obligacje wskazują na miesiąc i rok wykupu papieru. Za otrzymane odsetki kupowaliśmy kolejne obligacje. Zyski z papierów notowanych na giełdzie są wyliczone po uwzględnieniu prowizji maklerskiej. Wzięliśmy pod uwagę wszystkie należne odsetki.

- Akcje

Wyliczyliśmy zyski ze wszystkich akcji dostępnych na warszawskiej giełdzie przed dwoma laty. Na wykresie przedstawiliśmy zwrot z inwestycji w akcje dwudziestu największych spółek. Założyliśmy, że kupując akcje, płacimy prowizję maklerską.

- Fundusze inwestycyjne

Jednostki uczestnictwa kupowaliśmy po cenach netto obowiązujących danego dnia. Bieżącą wartość portfela obliczyliśmy, mnożąc liczbę jednostek przez ich wartość. Na wykresie przedstawiliśmy wyniki tylko tych funduszy (istniejących na rynku dwa lata temu), które  w danej grupie osiągnęły najlepsze i najsłabsze wyniki.

- Lokaty złotowe w bankach

Oprocentowanie lokaty złotowej (rocznej, którą odnowiliśmy na nowych warunkach) ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach. Zyski obejmują wszystkie należne odsetki.

- Waluty

Dolary i euro kupowaliśmy i sprzedawaliśmy w kantorze. Oprocentowanie ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.

Dwa ostatnie lata to zdecydowanie czas obligacji. Na najlepszych seriach można było zarobić ponad 40 proc. Rynek akcji pozostawał daleko w tyle. Ale w kolejnych latach powinno się to zmieniać.

Gigantyczne napływy pieniędzy do funduszy inwestycyjnych, olbrzymie zwłaszcza w ubiegłym roku, zainteresowanie polskimi obligacjami ze strony inwestorów zagranicznych, pchało ceny papierów skarbowych w górę. W efekcie bilans dwuletnich inwestycji na tym rynku jest bardzo udany.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy