Wiązało się to z tym, że w jego portfelu bardzo duży udział miały papiery firm wchodzących w skład indeksu sWIG80. Powodowało to rozdźwięk między deklarowaną a rzeczywistą polityką inwestycyjną.
W ostatnim roku podjęto jednak decyzję o zbliżeniu portfela akcyjnego do jego benchmarku (wzorca służącego do porównań), którym jest WIG20. Udział akcji dużych, płynnych spółek zwiększył się z wcześniejszych 20 proc. do blisko 60 proc. w połowie 2012 r. Nadal portfel funduszu nie należy do silnie zdywersyfikowanych. Choć liczba spółek wzrosła do blisko 40 (wcześniej niecałe 30), wciąż jest niższa od średniej w grupie (66 pozycji).
Dobór składników portfela pozostaje zatem kluczowy i przekłada się na wynik funduszu. Jednak w drugiej połowie ubiegłego roku korzystny wpływ selekcji spółek nie zdołał zneutralizować ujemnego wpływu alokacji (ustalenie struktury portfela). Wydaje się, że fundusz nie ma trwałej zdolności do osiągania wysokich stóp zwrotu. W drugiej połowie minionego roku był o blisko 2,8 pkt proc. gorszy od WIG.
Od kwietnia ubiegłego roku za fundusz odpowiada Grzegorz Zaniewski, który zastąpił Marka Fido. Zaniewski już wcześniej wchodził w skład zespołu odpowiedzialnego za rynek akcji, a więc ciągłość zarządzania została zachowana. Zmieniła się również rola komitetu inwestycyjnego. Obecnie ustala on szerokie ramy alokacji. Jednak najważniejsze decyzje inwestycyjne są wciąż podejmowane w departamencie zarządzania aktywami.
Prawdziwym testem dla nowej koncepcji będzie okres giełdowej dekoniunktury, która w przeszłości bardzo mocno szkodziła wynikom. Obawy te zdaje się potwierdzać styczeń 2013 r., w którym fundusz pokazał się ze złej strony.