W Japonii znów brakuje masła

W dobie daleko posuniętej globalizacji, gdy towary i usługi bez większych przeszkód krążą po świecie, brzmi to nieprawdopodobnie: w Japonii zabrakło masła. Nie pierwszy raz. To efekt polityki rolnej rządu, chroniącej rodzimych rolników.

Publikacja: 27.05.2015 15:18

W Japonii znów brakuje masła

Foto: Bloomberg

Według Japońskiego Stowarzyszenia Mleczarzy, podaż masła na tamtejszym rynku – zarówno rodzimego, jak i z importu - będzie w tym roku fiskalnym (zaczął się 1 kwietnia) o 7,1 tys. ton mniejsza, niż popyt na ten produkt.

Rząd w Tokio zaapelował do mleczarzy, aby więcej mleka przeznaczyli właśnie na produkcję masła, kosztem innych przetworów mlecznych. Ale Stowarzyszenie Mleczarzy w swojej prognozie, przewidującej niedobór masła, już zakłada wzrost jego produkcji w kraju o ponad 5 proc. To i tak duża zmiana na tle ostatnich dwóch dekad, gdy podaż masła malała w ślad za 14-proc. spadkiem produkcji mleka.

Masła w Japonii zabrakło już pod koniec ub.r., tuż przed okresem świątecznym, gdy popyt na ten podstawowy składnik ciast rośnie. Wówczas ministerstwo rolnictwa Japonii zdecydowało się na nadzwyczajny import 10 tys. ton masła, uzupełniając zakupy zaplanowane wcześniej. Na ten rok planowało import 3 tys. ton masła, ale najprawdopodobniej znów będzie zmuszone to podwyższenia tej kwoty.

Prywatny import przetworów mlecznych i wielu innych produktów spożywczych jest w Japonii obłożony wysokimi cłami, sięgającymi nieraz kilkakrotności ich wartości (w przypadku produktów mlecznych średnie cło wynosi 98 proc.). W efekcie nie jest opłacalny.

Ta polityka ma na celu ochronę rodzimego rolnictwa, ale przynosi marne skutki. Liczba gospodarstw rolnych spadła w latach 1995-2013 o połowę. W efekcie Kraj Kwitnącej Wiśni wytwarza dziś 39 proc. konsumowanej tam żywności, wobec 43 proc. kilkanaście lat wcześniej.

„Branża, która nie spełnia swojej roli, bo nie gwarantuje stabilnego zaopatrzenia konsumentów w żywność, nie jest warta ochrony" – napisali w środowej analizie ekonomiści firmy Capital Economics.

Japońskiej polityki rolnej broni jednak Centralny Związek Spółdzielni Rolnych. Według ekonomistów Capital Economics, w Tokio widać jednak gotowość do przeciwstawienia się temu potężnemu lobby. Japońskie cła na import żywności są bowiem jednym z punktów spornych w negocjacjach Partnerstwa Transpacyficznego (TPP), porozumienia handlowego, którego głównymi stronami będą USA i Japonia.

Według Japońskiego Stowarzyszenia Mleczarzy, podaż masła na tamtejszym rynku – zarówno rodzimego, jak i z importu - będzie w tym roku fiskalnym (zaczął się 1 kwietnia) o 7,1 tys. ton mniejsza, niż popyt na ten produkt.

Rząd w Tokio zaapelował do mleczarzy, aby więcej mleka przeznaczyli właśnie na produkcję masła, kosztem innych przetworów mlecznych. Ale Stowarzyszenie Mleczarzy w swojej prognozie, przewidującej niedobór masła, już zakłada wzrost jego produkcji w kraju o ponad 5 proc. To i tak duża zmiana na tle ostatnich dwóch dekad, gdy podaż masła malała w ślad za 14-proc. spadkiem produkcji mleka.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy