W ubiegłym roku sytuacja na giełdzie była niekorzystna. Kursy akcji spadały. Stracili też klienci otwartych funduszy emerytalnych. Żadnemu OFE nie udało się w ciągu roku wyjść ponad kreskę. Najmniej stracił PZU Złota Jesień. Jego jednostka rozrachunkowa staniała o 2,89 proc. Kolejne miejsca zajęły: MetLife oraz PKO BP Bankowy.
W lutym 2014 r. portfele funduszy radykalnie się zmieniły w wyniku decyzji ówczesnego rządu. OFE musiały oddać bezpieczne obligacje skarbowe i zaprzestać inwestowania w nie. Stały się de facto ryzykownymi funduszami akcyjnymi, bardzo podatnymi na wahania koniunktury giełdowej.
W 2015 r. WIG spadł o 9 proc., a WIG20 prawie o 20 proc. Siedem miesięcy spośród ostatnich ośmiu (od maja do grudnia włącznie) polska giełda kończyła na minusie. Na tym tle wyniki funduszy nie są aż tak złe. Ich średnia strata wyniosła 4,73 proc.
Żeby ocenić stopy zwrotu OFE, porównaliśmy je ze specjalnie stworzonym wzorcem (benchmarkiem). Składa się on ze zmiany WIG, średniego WIBOR 3M, indeksu obligacji korporacyjnych mBank PCBI oraz światowego indeksu giełdowego MSCI World. Skład benchmarku odpowiada rodzajom inwestycji funduszy emerytalnych. OFE lokują środki głównie w akcje notowane na GPW, depozyty bankowe, obligacje korporacyjne i akcje na światowych rynkach. Składnikom benchmarku nadaliśmy odpowiednie wagi zgodne z udziałem poszczególnych aktywów w portfelach OFE.
Tak skonstruowany wzorzec od stycznia do grudnia 2015 r. zmalał o 8,83 proc. Średnie stopy zwrotu OFE są znacznie lepsze (minus 4,73 proc.).