Materiał promocyjny
Sytuacja na rynkach finansowych jest mocno nieprzewidywalna, do tego rekordowo niskie stopy procentowe i zmienne scenariusze przyszłości, dodatkowo obarczone wysokim ryzykiem niespełnienia się z racji ogólnoświatowych skutków oraz czasu trwania pandemii. Wielu inwestorów głowi się zatem – gdzie więc można ulokować swoje oszczędności? Zaś osoby planujące zakup mieszkania – czy to dobry moment na takie decyzje? Rynek nieruchomości już nie raz udowodnił, że jest „bezpieczną przystanią" w czasach zawirowań na rynkach – to z jednej strony inwestycja, forma ulokowania pieniędzy, a z drugiej forma zabezpieczenia na przyszłość zarówno dla własnych potrzeb, jak i z myślą o ochronie wartości swoich finansów.
Od kilku już lat do inwestowania w mieszkania zachęcały relatywnie niskie poziomy stóp procentowych – w tym roku w związku z pandemią koronawirusa obniżono je jeszcze bardziej. Są one najniższe od czasów Bizancjum... Do tego doszedł jeszcze jeden potencjalny, nowy czynnik, kierujący inwestorów i klientów indywidualnych w stronę rynku nieruchomości – ryzyko utraty wartości pieniądza w czasie, na który mają wpływ przede wszystkim inflacja i ryzyko niekorzystnej zmiany kursów walut – mówi dr Iwona Sroka, członek zarządu największego dewelopera mieszkaniowego w Polsce, firmy Murapol SA.
Podwyższony stan ryzyka w zakresie inflacji potwierdza opublikowany w połowie listopada br. raport Narodowego Banku Polskiego – projekcja PKB i inflacji na najbliższe kwartały nie pozostawia złudzeń. Wyższa niż wcześniej sądzono inflacja oraz odłożone w czasie ożywienie gospodarcze – taki obraz najbliższych kwartałów wyłania się z najnowszych przewidywań ekonomistów polskiego banku centralnego. Obserwując najbliższe oczekiwania – w całym 2020 r. inflacja ma wynieść 3,4 proc., zaś dynamika PKB w bieżącym roku ma wynieść -3,5 proc. Założenia na kolejne okresy są bardziej optymistyczne, ale jak wynika z doświadczeń ostatnich miesięcy – życie w koronawirusie pisze niestety nie takie, jak byśmy sobie życzyli scenariusze... Ponadto, ton publicznych wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej przemawia za stabilizacją stóp procentowych nawet do 2022 roku, choć scenariusz ujemnych stóp jest nadal możliwy, to zgodnie z tymi opiniami należałoby go uniknąć.
Czy zatem, mając na uwadze poziom inflacji, ujemną dynamikę PKB i zerowe stopy procentowe, rynek nieruchomości może być potencjalnym antidotum na ryzyko utraty wartości pieniądza w czasie?