Na koniec czerwca 2009 r. w portfelu Idea Premium leżały obligacje Kolastyny z datą wykupu przypadającą na 30 września 2010 r. warte 4,3 mln zł, co stanowiło 2,3 proc. wartości aktywów – wynika z ostatniego dostępnego sprawozdania finansowego funduszu.
Jak wynika z naszych informacji, na koniec grudnia aktywa funduszu wciąż były ulokowane w tych papierach. Zarząd Kolastyny, spółki notowanej na GPW, przed dwoma tygodniami złożył wniosek o upadłość układową. Spółka od kilku miesięcy boryka się z problemami finansowymi. Nie wiadomo, czy dzięki układowi byłaby w stanie wykupić obligacje od Idea TFI. To kolejny przypadek funduszu pieniężnego, który może być zmuszony dokonać odpisu papierów.
[srodtytul]1,5 proc. nagłej straty?[/srodtytul]
Odpis oznaczałby automatyczną obniżkę wartości jednostki Idea Premium. Zakładając, że w portfelu funduszu wciąż znajdują się papiery dłużne Kolastyny o wartości mniej więcej 4,3 mln zł, na koniec grudnia stanowiły blisko 1,5 proc. wartości aktywów (w ciągu pół roku Idea Premium rozrósł do ponad 300 mln zł, głównie na skutek wpłat klientów).
Choć Idea Premium w 2009 r. przyniósł najwyższą stopę zwrotu w swojej kategorii, to jednak 1,5-proc. strata z dnia na dzień względem nawet 11-proc. rocznego zysku, mogłaby być dla klientów istotna. Średnio licząc i optymistycznie zakładając, że w 2010 r. stopa zwrotu z funduszu będzie podobna do tej z 2009 r., potrzeba około półtora miesiąca, aby ją odrobić. To, biorąc pod uwagę utratę potencjalnie wypracowywanego zysku w tym czasie, oznacza, że klienci byliby trzy miesiące „do tyłu”.