Przez ostatnie pięć sesji WIG20 stracił aż 7,85 proc., jednocześnie dość wyraźnie przełamując linię trendu wzrostowego. Na wartości mocno stracił złoty, a rentowność obligacji wzrosła o 10 – 20 pkt bazowych. Mało tego, polskie aktywa, obok greckich i hiszpańskich, były w tym tygodniu jednymi z najchętniej sprzedawanych na świecie.

W przyszłym tygodniu po tak głębokim tąpnięciu powinniśmy zobaczyć próbę odreagowania. Trend został jednak przełamany, a co za tym idzie, droga w kierunku poziomu 2100, a później 1900 pkt dla WIG20 została otwarta. Trzeba też pamiętać o rządowych planach prywatyzacji i sprzedaży akcji spółek na giełdzie. To może dodatkowo drenować rynek z pieniędzy.

Resort skarbu zapowiedział, że do końca roku sprzeda do 24 proc. akcji PGE. W marcu akcje tej spółki trafią do WIG20 i będą miały spory wpływ na ten wskaźnik. Podaż papierów ze strony resortu rzędu 8 – 9 mld zł z pewnością będzie hamowała wzrost WIG20.

Na rynku walutowym, mimo osłabienia złotego z ostatnich dni, sytuacja przedstawia się trochę lepiej. Poziom 4,11 – 4,12 zł za euro powinien w dalszym ciągu stanowić istotną barierę.