Bank dzwoni i ponagla, klient słono płaci

Klient spóźnił się ze spłatą raty pożyczki. Zadzwonił do niego przedstawiciel banku. Od razu uprzedził, że do zaległości trzeba doliczyć 35 zł za wysłany pisemny monit. A potem doszło jeszcze 25 zł za tę właśnie rozmowę telefoniczną i 25 zł za kolejną informującą o opłatach

Aktualizacja: 04.03.2010 07:15 Publikacja: 04.03.2010 00:30

Bank dzwoni i ponagla, klient słono płaci

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji) w ubiegłym roku pożyczył w Citi Handlowym 10 tys. zł. Raty spłacał regularnie, ale ze styczniową spóźnił się o dwa tygodnie.

Już kilka dni po niedotrzymanym terminie płatności zadzwonił do niego przedstawiciel banku.

– Zadeklarowałem, że ureguluję dług do końca miesiąca – zapewnia czytelnik. – Pracownik banku poinformował mnie, że dostanę jeszcze pisemny monit, za który muszę zapłacić. Pogodziłem się z tym. Kiedy monit dotarł, spłaciłem ratę i dodatkowo 35 zł za zawiadomienie. Byłem przekonany, że sprawa jest zakończona.

[srodtytul]Klient się tłumaczy, licznik bije[/srodtytul]

Tymczasem w połowie lutego pan Dariusz odebrał kolejny telefon z Citi. – Okazało się, że jestem im winien jeszcze 25 zł. Bank zażądał bowiem pieniędzy za pierwszą rozmowę, podczas której informował mnie o opóźnieniu w płatnościach – opowiada czytelnik.

Ale na tym nie koniec. – Usłyszałem, że najlepiej będzie, jeśli od razu wpłacę 50 zł, bo trzeba też doliczyć koszt rozmowy, która właśnie jest prowadzona – kontynuuje pan Dariusz.

– Najwyraźniej bank znalazł sposób, by zarobić jak najwięcej. Koszty pierwszego telefonu można było przecież doliczyć do ostatniej, wyrównawczej raty. Albo przynajmniej należało mnie poinformować, że będzie jeszcze opłata za rozmowę telefoniczną. Uregulowałbym ją wcześniej i nie byłoby kolejnego telefonu.

[srodtytul]Na pocieszenie limit kar[/srodtytul]

Paweł Zegarłowicz, rzecznik prasowy Citi Handlowego, wyjaśnia, że opłaty za czynności windykacyjne są przeznaczane na pokrycie związanych z tym kosztów.

– Bank pożycza pieniądze powierzone mu przez klientów i jest bezwzględnie zobowiązany do ich ochrony – podkreśla Paweł Zegarłowicz. Dodaje, że po naliczeniu opłaty za czynności windykacyjne bank informuje o tym pisemnie. Obowiązuje limit opłat za interwencje. Dzienny limit wynosi 35 zł, a miesięczny 105 zł.

[wyimek]105 zł wynosi miesięczny limit opłat, jakie Citi może pobrać od klienta za czynności windykacyjne[/wyimek]

– Oznacza to, że klient nie może być obciążony wyższymi kwotami – tłumaczy przedstawiciel Citi. Wysokość obciążenia jest weryfikowana po każdej czynności windykacyjnej. – Dlatego doradca, który dzwoni do klienta, nie jest w stanie od razu powiedzieć, czy za dane połączenie trzeba będzie zapłacić, czy nie, bo już został przekroczony limit – wyjaśnia rzecznik. Wszystkie te koszty uwzględnione są w tabeli opłat i prowizji.

[srodtytul]Pierwszy SMS bezpłatny [/srodtytul]

Jak to wygląda w innych bankach? Marek Kłuciński, rzecznik prasowy PKO BP, twierdzi, że klient, który spóźnia się z płatnościami, dostaje najpierw bezpłatny SMS z informacją o kwocie zadłużenia.

– Jeśli nie zapłaci, dzwonimy do niego. Taki telefon interwencyjny, zgodnie z naszą taryfą opłat i prowizji, kosztuje 10 zł. Jeśli nadal nie ma wpłaty, wysyłamy pisemny monit. W przypadku kredytu konsumpcyjnego za sporządzenie i wysłanie zawiadomienia bank pobiera 20 zł – informuje rzecznik PKO BP.

Gdy i to nie skutkuje, przedstawiciel banku znów dzwoni, co kosztuje klienta 10 zł. O opłatach tych klienci są informowani podczas rozmowy oraz w pisemnym zawiadomieniu.

Karol Wąsowski, kierujący zespołem kredytów konsumpcyjnych w Banku Millennium, mówi, że klienci tego banku nie płacą za odebrane telefony. Pisemne wezwanie do zapłaty kosztuje 20 zł. Klient jest o tym informowany w monicie.

W Polbanku, jak mówi jego przedstawiciel Marek Bosak, opłata za obsługę jednej nieterminowej płatności wynosi 39 zł. Obejmuje wszystkie koszty związane z rozmowami telefonicznymi i monitami, niezależnie od ich liczby.

– W przypadku umów kredytowych podpisanych na starych warunkach opłata ta wynosi 29 zł – mówi Marek Bosak.

masz problem, wyślij e-mail, do autorki [mail=j.blikowska@rp.pl]j.blikowska@rp.pl[/mail]

Pan Dariusz (nazwisko do wiadomości redakcji) w ubiegłym roku pożyczył w Citi Handlowym 10 tys. zł. Raty spłacał regularnie, ale ze styczniową spóźnił się o dwa tygodnie.

Już kilka dni po niedotrzymanym terminie płatności zadzwonił do niego przedstawiciel banku.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy