Pierwsze trzy miesiące tego roku na GWP były bardzo udane. Wszystkie indeksy zanotowały pokaźne zwyżki. Ich liderami były spółki medialne, sektory spożywczy i paliwowy.
Zdaniem analityków nadchodzący kwartał nie będzie już tak dobry. Według przepytanych przez nas kilkunastu specjalistów miejsca na dalszy wzrost jest już niewiele i mniej więcej w połowie roku można się spodziewać wyczekiwanej przez rynek korekty.
– Indeksy mogą jeszcze rosnąć do połowy maja, ale skala zwyżki nie będzie duża. Do końca czerwca WIG20 powinien się znaleźć jednak ponownie poniżej obecnego pułapu, kończąc kwartał na poziomie 2400 punktów – twierdzi Jarosław Niedzielewski, zarządzający DWS TFI. Wtóruje mu, zajmujący się analizą techniczną w DM PKO BP Przemysław Smoliński .– Mniej więcej w połowie roku trend powinien się odwrócić. Sytuacja taka utrzyma się przez cały trzeci kwartał. Zwyżki powrócą pod koniec roku – mówi.
Impulsem do przejściowych spadków może być niepewna sytuacja na rynkach międzynarodowych. Ankietowani eksperci wskazują, że katastrofalny stan greckiej, hiszpańskiej czy włoskiej gospodarki odbije się również na Polsce, nawet jeśli do tej pory dobrze dawała sobie radę z kryzysem. — Trudne do oszacowania będą koszty amerykańskiej reformy zdrowia. Wydatki na nią mogą pogrążyć budżet USA. Nie można też zapominać o Chinach. Rząd chiński będzie chciał schłodzić mocno rozgrzaną gospodarkę. Może to nastąpić w każdej chwili – podkreśla Paweł Puchalski, analityk z DM BZ WBK. Z naszej ankiety wynika zarazem, że małe i średnie przedsiębiorstwa lepiej mogą znieść przewidywane zawirowanie w światowej gospodarce.
Czy na zachowanie indeksów będzie miała wpływ majowa publikacja wyników spółek za I kw.? Według większości specjalistów, z którymi rozmawialiśmy, nie będą one decydujące, ale rezultaty generalnie mogą być gorsze od oczekiwanych. – Trzeba zauważyć, że gros firm notowanych na GPW miało bardzo ambitne prognozy. Ich weryfikacja może być źródłem rozczarowania dla wielu inwestorów – mówi Marcin Materna z DM Millenium.