Korekta na horyzoncie

Drugi kwartał może przynieść spadki na warszawskim parkiecie

Publikacja: 01.04.2010 05:01

Korekta na horyzoncie

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Pierwsze trzy miesiące tego roku na GWP były bardzo udane. Wszystkie indeksy zanotowały pokaźne zwyżki. Ich liderami były spółki medialne, sektory spożywczy i paliwowy.

Zdaniem analityków nadchodzący kwartał nie będzie już tak dobry. Według przepytanych przez nas kilkunastu specjalistów miejsca na dalszy wzrost jest już niewiele i mniej więcej w połowie roku można się spodziewać wyczekiwanej przez rynek korekty.

– Indeksy mogą jeszcze rosnąć do połowy maja, ale skala zwyżki nie będzie duża. Do końca czerwca WIG20 powinien się znaleźć jednak ponownie poniżej obecnego pułapu, kończąc kwartał na poziomie 2400 punktów – twierdzi Jarosław Niedzielewski, zarządzający DWS TFI. Wtóruje mu, zajmujący się analizą techniczną w DM PKO BP Przemysław Smoliński .– Mniej więcej w połowie roku trend powinien się odwrócić. Sytuacja taka utrzyma się przez cały trzeci kwartał. Zwyżki powrócą pod koniec roku – mówi.

Impulsem do przejściowych spadków może być niepewna sytuacja na rynkach międzynarodowych. Ankietowani eksperci wskazują, że katastrofalny stan greckiej, hiszpańskiej czy włoskiej gospodarki odbije się również na Polsce, nawet jeśli do tej pory dobrze dawała sobie radę z kryzysem. — Trudne do oszacowania będą koszty amerykańskiej reformy zdrowia. Wydatki na nią mogą pogrążyć budżet USA. Nie można też zapominać o Chinach. Rząd chiński będzie chciał schłodzić mocno rozgrzaną gospodarkę. Może to nastąpić w każdej chwili – podkreśla Paweł Puchalski, analityk z DM BZ WBK. Z naszej ankiety wynika zarazem, że małe i średnie przedsiębiorstwa lepiej mogą znieść przewidywane zawirowanie w światowej gospodarce.

Czy na zachowanie indeksów będzie miała wpływ majowa publikacja wyników spółek za I kw.? Według większości specjalistów, z którymi rozmawialiśmy, nie będą one decydujące, ale rezultaty generalnie mogą być gorsze od oczekiwanych. – Trzeba zauważyć, że gros firm notowanych na GPW miało bardzo ambitne prognozy. Ich weryfikacja może być źródłem rozczarowania dla wielu inwestorów – mówi Marcin Materna z DM Millenium.

Problemy z realizacją złożeń na I kw. 2010 r. będą dotyczyć głównie spółek z branży budowlanej, które nie spodziewały się długiej i mroźnej zimy. Według Arkadiusza Chojnackiego z DM Ipopema po drugiej stronie szali mogą się znaleźć firmy działające w sektorze energetycznym, które znacznie zwiększyły sprzedaż w tym okresie. Zdaniem ekspertów popularnością wśród inwestorów w ciągu najbliższych miesięcy powinny cieszyć się walory tuzów takich jak TPSA, PKN Orlen czy Lotos. Spadki czekają, według nich z kolei część tych spółek, które ostatnio mocno rosły, jak Boryszew czy TVN.

Analitycy twierdzą też, że duże znaczenie dla poziomu indeksów będą miały wielkie oferty publiczne Skarbu Państwa, czyli sprzedaż PZU i Taurona.

– Spowoduje to nieco zamieszania na rynku – przewiduje Marcin Materna z DM Millenium.

– Niekorzystne byłoby, gdyby położono nacisk na zwiększony udział inwestorów indywidualnych – uważa Zbigniew Obara z DM Alior Banku.

[ramka][srodtytul]Trudna droga do rekordów[/srodtytul]

Indeks urósł przez pierwsze trzy miesiące roku o 4,5 proc. Tym samym seria nieprzerwanej zwyżki indeksu wydłużyła się do czterech kwartałów. Nie oznacza to jednak, że o nowe rekordy hossy było łatwo. Wręcz przeciwnie, w trakcie minionego kwartału doszło do najgłębszej od wiosny 2009 r. korekty spadkowej, w wyniku której WIG20 stracił prawie 13 proc. Bezpośrednim impulsem do wyprzedaży okazały się doniesienia o problemach Grecji i innych krajów peryferyjnych strefy euro z finansowaniem deficytów budżetowych obsługą nadmiernego zadłużenia. Na szczęście dla posiadaczy akcji korekta nie przerodziła się jednak w długotrwałą przecenę. WIG20 stopniowo dźwignął się z upadku i pod koniec marca zdołał pokonać styczniowy szczyt, ustanawiając nowe rekordy hossy. To samo udało się też indeksom grupującym średnie i małe spółki. Gorzej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o straty z czasów ostatniej bessy z lat 2007 – 2009. Aby je w pełni odrobić, WIG20 musiałby urosnąć jeszcze o ponad 50 proc. [i]—t.h.[/i][/ramka]

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autora

[mail=s.krawczyk@rp.pl]s.krawczyk@rp.pl[/mail][/i]

Pierwsze trzy miesiące tego roku na GWP były bardzo udane. Wszystkie indeksy zanotowały pokaźne zwyżki. Ich liderami były spółki medialne, sektory spożywczy i paliwowy.

Zdaniem analityków nadchodzący kwartał nie będzie już tak dobry. Według przepytanych przez nas kilkunastu specjalistów miejsca na dalszy wzrost jest już niewiele i mniej więcej w połowie roku można się spodziewać wyczekiwanej przez rynek korekty.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień