Towar można zwrócić w ciągu dziesięciu dni

Rzecz kupioną przez Internet można oddać bez podawania przyczyny. Każdy, kto zapłacił kartą, w razie kłopotów z e-sklepem powinien się domagać pomocy ze strony banku

Publikacja: 11.09.2008 01:35

Klient, kupując na odległość, jest chroniony bardziej niż wtedy, gdy robi zakupy w sposób tradycyjny. Jego najistotniejszym uprawnieniem jest możliwość zwrotu towaru w ciągu dziesięciu dni od zakupu (w przypadku sklepów internetowych termin biegnie od momentu dostawy). I nie trzeba podawać przyczyny; kupiony przedmiot można zwrócić nawet wtedy, gdy jest pełnowartościowy i zgodny z warunkami umowy. Takie prawo przysługuje nam niezależnie od tego, czy zapłacimy kartą, gotówką czy w jakikolwiek inny sposób.Aby skutecznie zwrócić towar, wystarczy złożyć pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Najlepiej wysłać je listem poleconym, by w razie sporu móc udowodnić, że oświadczenie rzeczywiście zostało złożone. Klient musi też na swój koszt odesłać towar do sklepu – w oryginalnym opakowaniu i nienaruszonym stanie. Jak należy rozumieć ten ostatni warunek? Sytuacja jest oczywista, gdy opakowanie nie było otwierane, bo klient np. obejrzał ubranie przez folię i uznał, że nie odpowiada mu kolor. Ale klient ma także prawo zajrzeć do wnętrza przesyłki, wyjąć przesłany towar, obejrzeć go, a nawet korzystać z niego „w granicach zwykłego zarządu”, czyli zgodnie z jego przeznaczeniem. Jeśli jednak przedmiot zostanie zniszczony lub w wyraźny sposób zużyty, sprzedawca będzie mógł odmówić jego przyjęcia.

Od reguły, że istnieje dziesięciodniowy termin zwrotu przedmiotów, które przestały nam się podobać, jest kilka wyjątków. Najważniejszy dotyczy nagrań audio, wideo i programów komputerowych. Zdjęcie oryginalnego opakowania jest równoznaczne z utratą prawa do odesłania tych rzeczy sprzedawcy i do zwrotu kosztów. Nie można też zwrócić wyrobów, które szybko się psują, ani takich, które są „ściśle związane z osobą konsumenta”, a więc np. zamówionych przez Internet papierowych odbitek naszych zdjęć z wakacji.

Prawo do zwrotu w terminie dziesięciu dni bez podania przyczyny nie obowiązuje także wtedy, gdy towar wylicytujemy na aukcji internetowej, chyba że został tam kupiony od przedsiębiorcy z wykorzystaniem opcji „kup teraz”, a więc bez licytacji, po ustalonej przez sprzedawcę cenie.Opisane tu prawa przysługują nam wtedy, gdy dokonujemy zakupów w sklepie zarejestrowanym w Polsce. Jeżeli sklep działa w innym kraju Unii Europejskiej, obowiązują podobne zasady. Natomiast klienci, których tani dolar skusił do zakupów za oceanem, muszą się liczyć z tym, że tam prawa konsumenta zostały określone inaczej. Warto również pamiętać, że przy zagranicznych zakupach koszty wysyłki są wyższe, a te nie podlegają zwrotowi.

Płacenie kartą za zakupy w Internecie jest często postrzegane jako dodatkowy czynnik ryzyka. Jednak w pewnych okolicznościach właśnie to, że została użyta karta, może bardzo pomóc klientowi w egzekwowaniu jego praw. Gdy e-sklep nie prześle zamówionych przedmiotów, przesyłka będzie uszkodzona, niepełnowartościowa lub niezgodna z treścią zamówienia, klient powinien zażądać od sprzedawcy, by naprawił swój błąd. Gdyby sklep odmówił, można oczywiście zgłosić oszustwo na policję i skierować sprawę do sądu. Jednak droga od zgłoszenia takiej sprawy do odzyskania pieniędzy jest bardzo długa. Warto więc wiedzieć, że organizacje kartowe Visa i MasterCard przygotowały specjalne procedury na wypadek, gdyby internetowy sprzedawca przyjmujący karty nie wywiązał się należycie ze swoich zobowiązań. Oczywiście warunkiem jest to, by zakupy były opłacone kartą. Wtedy o zwrot pieniędzy można wystąpić za pośrednictwem Visy czy MasterCard, jednak musi to zrobić bank, który wydał kartę – na wniosek jej posiadacza.

Praktyka pokazuje, że czasami banki nie chcą podejmować jakichkolwiek działań, argumentując, że nie są stroną sporu, nie mają prawa ingerować w relacje między sprzedającym a kupującym, a ich rola sprowadza się do prawidłowego zaksięgowania płatności kartą. Nie jest to prawda. Należy domagać się od banku, aby podjął interwencję.

O tym, że ten sposób postępowania bywa bardzo skuteczny, najlepiej świadczy przykład sprzed kilku lat. Gdy zbankrutowały linie lotnicze Air Polonia, klienci, którzy zapłacili za bilety kartą, a ich loty zostały odwołane, właśnie za pośrednictwem banków odzyskali swoje pieniądze. Opisany mechanizm działa niezależnie od tego, w jakim kraju znajduje się siedziba sprzedawcy.

Klient, kupując na odległość, jest chroniony bardziej niż wtedy, gdy robi zakupy w sposób tradycyjny. Jego najistotniejszym uprawnieniem jest możliwość zwrotu towaru w ciągu dziesięciu dni od zakupu (w przypadku sklepów internetowych termin biegnie od momentu dostawy). I nie trzeba podawać przyczyny; kupiony przedmiot można zwrócić nawet wtedy, gdy jest pełnowartościowy i zgodny z warunkami umowy. Takie prawo przysługuje nam niezależnie od tego, czy zapłacimy kartą, gotówką czy w jakikolwiek inny sposób.Aby skutecznie zwrócić towar, wystarczy złożyć pisemne oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Najlepiej wysłać je listem poleconym, by w razie sporu móc udowodnić, że oświadczenie rzeczywiście zostało złożone. Klient musi też na swój koszt odesłać towar do sklepu – w oryginalnym opakowaniu i nienaruszonym stanie. Jak należy rozumieć ten ostatni warunek? Sytuacja jest oczywista, gdy opakowanie nie było otwierane, bo klient np. obejrzał ubranie przez folię i uznał, że nie odpowiada mu kolor. Ale klient ma także prawo zajrzeć do wnętrza przesyłki, wyjąć przesłany towar, obejrzeć go, a nawet korzystać z niego „w granicach zwykłego zarządu”, czyli zgodnie z jego przeznaczeniem. Jeśli jednak przedmiot zostanie zniszczony lub w wyraźny sposób zużyty, sprzedawca będzie mógł odmówić jego przyjęcia.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy