Najlepsi i pokonani w trudnych czasach

Ocena funduszy inwestycyjnych. W ciągu ostatnich pięciu lat wszystkie są na plusie

Publikacja: 23.10.2008 00:56

Fundusze akcji

Fundusze akcji

Foto: Rzeczpospolita

[srodtytul]Fundusze akcji [/srodtytul]

[b]Skarbiec utrzymał pozycję lidera[/b]

W grupie funduszy akcji, podobnie jak w ubiegłorocznym rankingu (ukazał się w „Moich Pieniądzach” 18 października 2007 r.), zwyciężył fundusz Skarbca. W ciągu pięciu lat zarobił prawie 100 proc. W tym czasie wartość szerokiego wskaźnika giełdy, WIG, wzrosła o 93 proc., a indeks największych firm WIG20 – o 61 proc. Liderowi udało się więc pokonać benchmarki, czyli punkty odniesienia służące do porównywania wyników. Na tle konkurencji Skarbiec również wypada bardzo dobrze, choć były fundusze, które w ciągu pięciu lat zarobiły więcej (Arka i Legg Mason). Dość powiedzieć, że średnia stopa zwrotu w tej grupie wyniosła 76 proc.

Na wysoką pozycję lidera w rankingu miała też wpływ najwyższa nota za ryzyko oraz wysoka ocena stabilności zespołu zarządzającego.

Na drugim miejscu uplasował się fundusz akcji Arka BZ WBK. Tylko duża zmienność wyników (określająca ryzyko w naszym rankingu) nie pozwoliła mu na zajęcie pierwszego miejsca. W ciągu pięciu ostatnich lat Arka wypracowała najwyższe zyski (133 proc.). Był to efekt agresywnej polityki inwestycyjnej w czasie hossy. Do jesieni ubiegłego roku w każdym badanym przez nas okresie Arka wygrywała ze Skarbcem. Ale w czasie trwającej od roku bessy dzisiejszy lider notuje niższe straty niż Arka. Trzeba jednak przyznać, że osobom zarządzającym funduszem akcyjnym Arki w ostatnim roku udało się tak zrekonstruować portfel, że na tle konkurencji fundusz wciąż wygląda bardzo dobrze. Po roku przerwy na trzecią pozycję znów wskoczyła UniKorona, która w poprzedniej edycji rankingu straciła miejsce na podium; wyprzedził ją Commercial Union.

[srodtytul]Fundusze zrównoważone[/srodtytul]

[b]Arka okazała się bezkonkurencyjna[/b]

Fundusze SEB i UniKorona straciły miejsce na podium. Zastąpiły je Skarbiec i BPH, który z ósmej pozycji w ubiegłym roku wskoczył na trzecią.

Liderem pozostał fundusz zrównoważony Arki, który pobił na głowę konkurencję. Dość powiedzieć, że łączna stopa zwrotu przekroczyła w ciągu pięciu lat 95 proc., podczas gdy średnia dla tej grupy funduszy to 36 proc. Mało tego – strategia funduszu pozwoliła pobić wyniki większości funduszy akcji.

Widać więc, że w badanym okresie fundusze dzieliła prawdziwa przepaść. To oczywiście głównie zasługa akcyjnej części portfela i giełdowej hossy. Okupione to było wysokim ryzykiem, ale jak pokazują wyniki, opłacało się je podjąć.

Na uwagę zasługuje też wysoka pozycja Arki w rankingu funduszy obligacji (papiery te stanowią drugą część portfela).

Skarbiec zrównoważony uplasował się na pozycji drugiej. Tu zarządzającym udało się wypracować przyzwoity wynik – 11 punktów procentowych powyżej średniej dla tej grupy. Fundusz najlepiej ograniczył też straty podczas trwającej bessy. W ubiegłym roku fundusz Skarbca zajął czwartą pozycję. Miejsce na podium stracił natomiast SEB. Sądząc po wynikach, wydaje się, że fundusz zbyt późno postawił na akcje. W 2007 roku nastąpiła skokowa poprawa wyników inwestycyjnych, jednak już podczas bessy wynik należał do najgorszych na rynku.

Jak widać, wszystkie fundusze zrównoważone w pięcioletnim okresie są wciąż na plusie.

[srodtytul]Fundusze stabilnego wzrostu[/srodtytul]

[b]Duży skok Legg Mason[/b]

Na naszą przyszła emeryturę najlepiej zarabiają zarządzający Arki BZ WBK. Na podium znalazły się bowiem dwa fundusze, dla których konstruują oni portfele. I tak na pierwszym miejscu uplasował się fundusz Lukas Stabilnego Wzrostu. W każdym badanym przez nas okresie osiągał miejsce pierwsze, drugie lub w najgorszym razie trzecie. Z pozycji lidera na trzecie miejsce spadł fundusz Arki zarządzany przez ten sam zespół. Oba fundusze przedzielił Legg Mason Senior, który na podium wskoczył z piątego miejsca w ubiegłym roku. Fundusz ten stabilnym zespołem prowadził w badanym okresie najbardziej zachowawczą politykę inwestycyjną (najwięcej punktów za ryzyko).

Stawkę zamyka Pioneer Stabilnego Wzrostu. Warto zwrócić uwagę, że w tym przypadku zmienność wyników była największa wśród wszystkich 13 funduszy biorących udział w rankingu. To oznacza, że większość decyzji inwestycyjnych podjętych przez zarządzających była niestety nietrafiona. Wyjątek stanowi tylko rok 2005 w którym osiągnięta stopa zwrotu była wyższa od średniej dla rynku. Średnia miesięczna stopa zwrotu dla tego funduszu była niższa niż przeciętna w najbezpieczniejszych funduszach rynku pieniężnego.

Ten przykład pokazuje, jak ważną rzeczą jest nie tylko wybór odpowiedniej grupy aktywów funduszy, ale także samego funduszu.

[srodtytul]Fundusze dłużne[/srodtytul]

[b]Przeżywają trudne czasy[/b]

Na rynku papierów dłużnych ostatnie pięć lat to okres bardzo dużej zmienności. Zarządzający musieli reagować na zmiany polityki pieniężnej. Jesienią 2003 roku stopa depozytowa NBP wynosiła 3,75 proc., by w następnym roku sięgnąć 5 proc. Później nastąpił cykl obniżek ,który w 2006 roku sprowadził ją do najniższego poziomu w historii – 2,5 proc. Od 2007 roku mamy natomiast cykl wzrostowy, który najprawdopodobniej dobiegł końca. Stopa depozytowa wynosi 4,5 proc.

Zarządzający funduszami papierów dłużnych mieli więc szerokie pole do popisu. W tych warunkach najlepiej sobie poradził fundusz Pioneer Obligacji Plus. W każdym badanym okresie potrafił wypracować ponadprzeciętne stopy zwrotu. Okupione to było nieco wyższym niż konkurencja ryzykiem, ale opłaciło się.

Na drugim miejscu uplasował się fundusz KBC Papierów Dłużnych. Wpadka w ostatnim roku (stopa zwrotu poniżej rynku) została zniwelowana wysoką oceną stabilności zespołu zarządzającego.

Stawkę na podium uzupełnia fundusz BPH Obligacji.

[srodtytul]Fundusze pieniężne[/srodtytul]

[b]Wszystkie lepsze od lokat bankowych[/b]

Liderem w tej grupie funduszy został fundusz UniWibid, który zdobył 93 proc. wszystkich możliwych do zdobycia punktów. Łączna stopa zwrotu wyniosła 28,5 proc. We wszystkich ośmiu podkategoriach fundusz zajmował czołowe lokaty. Na drugim miejscu jest KBC Gamma, który przegrał rywalizację o zaledwie 1 punkt. Stawkę zamknął fundusz Idea Premium. Pierwsza trójka w każdym miesiącu powiększała nasz kapitał średnio o ponad 0,4 proc. Bank zarabiał w miesiąc niecałe 0,3 proc.

Fundusze pieniężne to grupa najbezpieczniejszych, a zarazem najmniej dochodowych funduszy. Inwestują one głównie w papiery dłużne, jak bony skarbowe, komercyjne, obligacje skarbowe i komercyjne, lokaty międzybankowe, których termin zapadalności nie przekracza jednego roku.

Zapewniają dostęp do tych rynków finansowych, które zarezerwowane są dla podmiotów z naprawdę dużymi pieniędzmi. Są traktowane jako doskonała alternatywa dla lokat bankowych. Pod tym względem wszystkie 15 funduszy osiągnęło cel, jakim jest osiągnięcie wyższej stopy zwrotu niż bankowa lokata. Przez ostatnie pięć lat średnia stopa z lokat wyniosła około 18 proc. Najsłabszy fundusz w naszym zestawieniu wypracował przeszło 19 proc.

masz pytanie wyślij e-mail do autora c.adamczyk@rp.pl

[ramka][b]Krzysztof Grzegorek, prezes i przewodniczący Komitetu Inwestycyjnego BZ WBK AIB Asset Management SA zarządzającego funduszami Arka[/b]

Naszą strategię można ująć w kilku punktach. Kupujemy akcje spółek niedowartościowanych, biorąc pod uwagę posiadane aktywa czy perspektywy wzrostu. Realizujemy własne pomysły, nie ulegamy rynkowym modom i nie stosujemy timingu. Inwestując, postępujemy w taki sposób, jakbyśmy kupowali rzeczywiste przedsiębiorstwo, a nie zdematerializowane papiery notowane na jednej z wielu giełd świata. Inwestujemy w firmy, których produkty możemy kupić i z których usług możemy korzystać na co dzień. Wierzymy w skuteczność inwestycji w realne przedsiębiorstwa, a nie wirtualne rzędy cyfr. Koncentrujemy się na spółkach, które mają solidne fundamenty, atrakcyjny model biznesowy i dobre perspektywy rozwoju. Dużą wagę przywiązujemy do oceny zarządów firm. Wybieramy te, które są zarządzane przez menedżerów realizujących ambitne i realne plany rozwoju. W ciągu roku odbywamy kilkaset spotkań bądź rozmów telefonicznych z przedstawicielami spółek notowanych na giełdach w Polsce i za granicą. Sporządzamy ich wyceny. W tym celu nasz zespół kilkunastu analityków oraz zarządzających zbiera i opracowuje informacje z wielu źródeł. Wierzymy, że tylko dogłębnie poznając spółki, w które chcemy inwestować, jesteśmy w stanie wybrać te najlepsze. Dlatego nasza strategia oparta jest na analizie fundamentalnej. Według nas jest to najlepszy sposób na osiąganie wysokich zysków w długim terminie.[/ramka]

[ramka][b]Dariusz Lasek, dyrektor ds. inwestycji, Union Investment TFI[/b]

W zarządzaniu funduszami pieniężnymi najważniejsza jest konsekwencja i codzienna optymalizacja portfela pod kątem rentowności, płynności i ryzyka kredytowego. Kierując się tymi wytycznymi, wybieramy do portfela funduszu UniWIBID SFIO takie papiery wartościowe, które gwarantują wysokie stopy zwrotu przy kontrolowanym poziomie ryzyka. Każdy instrument, zanim znajdzie się w portfelu funduszu, jest szczegółowo analizowany. W przypadku obligacji korporacyjnych dodatkowo badamy ocenę kredytową po każdej publikacji wyników emitenta.

Fundusz UniWIBID został tak zbudowany, aby wartość jego jednostki nie spadała między kolejnymi dniami wyceny. Za pośrednictwem tego funduszu można lokować pieniądze, korzystając z trzymiesięcznych stóp procentowych obowiązujących na rynku międzybankowym i zapewniając sobie jednocześnie możliwość wypłaty środków w każdej chwili.

—j.a.[/ramka]

[ramka][b]Konrad Łapiński, zarządzający funduszem Skarbiec Akcja (do lipca 2008 r.)[/b]

Dobry wynik Skarbiec Akcja zawdzięcza przede wszystkim temu, że udało się wykorzystać wieloletnią tendencję wzrostową oraz ochronić portfel w ostatnich kwartałach. W początkowym etapie hossy w portfelu funduszu było dość dużo małych i średnich spółek. Rok 2007 przyniósł poważne zmiany w strategii funduszu. Skoncentrowaliśmy się na wyprzedaży akcji małych firm. Było to bardzo trudne zadanie z psychologicznego punktu widzenia. Panowała wówczas moda na takie inwestycje i trzeba było dużej odwagi, by działać wbrew ogólnej opinii. Szczególnie trudnym okresem w zarządzaniu funduszem było pierwsze półrocze 2007. Co miesiąc do funduszy akcyjnych płynęła rzeka gotówki i zarządzający wręcz automatycznie kupowali akcje po zastraszająco wysokich cenach. Gdy na naszym rynku rozpoczęła się bessa, fundusz miał w portfelu płynne akcje. Po wakacjach 2007 r. jednostka straciła na wartości. Ale dzięki utrzymywaniu minimalnego zaangażowania w akcje fundusz wypadał dobrze na tle konkurentów.

—j.a.[/ramka]

[ramka][b]Ryszard Trepczyński, dyrektor Departamentu Zarządzania Aktywami, Pioneer Pekao Investment Management[/b]

Dwa podstawowe parametry charakteryzujące każdą inwestycję to zysk i ryzyko. Rolą zarządzającego jest takie skonstruowanie portfela, żeby maksymalizować zysk przy określonym poziomie ryzyka. Ważną sprawą jest też konsekwencja w działaniu. Na rynku zazwyczaj dominują zachowania stadne. W krótkim terminie stado tratuje wszystko, co ma na swojej drodze.

W dłuższej perspektywie często się okazuje, że droga, którą wybiera, nie jest właściwa. Najtrudniejsza w pracy zarządzającego jest umiejętność radzenia sobie z presją: rynku, komentatorów, klientów. Najlepiej iść swoim tempem w wybranym wcześniej kierunku.[/ramka]

[ramka][b]jak przygotowaliśmy ranking funduszy[/b]

? Wyniki inwestycyjne ocenialiśmy na podstawie stóp zwrotu osiągniętych przez fundusze w ciągu ostatnich pięciu lat. Uwzględniliśmy roczne stopy zwrotu (od końca września do końca września następnego roku) uzyskiwane w latach 2003 – 2008. Dla pełniejszego obrazu policzyliśmy też średnią miesięczną stopę zwrotu dla każdego funduszu w całym badanym okresie. Wyniki wzięliśmy pod uwagę w łącznej ocenie.

? Oprócz stóp zwrotu ważnym kryterium w rankingu były ponoszone przez fundusz ryzyko oraz ocena stabilności zespołu zarządzającego.

? W sumie fundusze były oceniane na podstawie ośmiu kryteriów, za które przyznawaliśmy punkty. Na przykład, jeśli w danej grupie ocenie podlegało dziesięć funduszy, ten, który zwyciężył w analizowanym okresie lub plasował się w czołówce pod względem miary ryzyka, otrzymywał 10 punktów, drugi – 9, trzeci – 8 itd. Suma punktów we wszystkich kategoriach była podstawą do wytypowania zwycięzcy.

? Dodatkowo zastosowaliśmy wagi. Nacisk położyliśmy na stopy zwrotu, dlatego 70 proc. punktów można było zdobyć za wyniki inwestycyjne, 20 proc. za ocenę ryzyka, a 10 proc. za ocenę stabilności zespołu zarządzającego.[/ramka]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy