Długa lista chętnych do innowacji

Polskie firmy ustawiły się w długiej kolejce po dotacje na innowacyjne przedsięwzięcia. W przyszłym roku także będą miały do dyspozycji kilka miliardów złotych pomocy z UE. Ale chętnych może być już znacznie mniej

Publikacja: 30.10.2008 13:03

Dotacje dla firm i instytucji z otoczenia biznesu z programu „Innowacyjna gospodarka”

Dotacje dla firm i instytucji z otoczenia biznesu z programu „Innowacyjna gospodarka”

Foto: Rzeczpospolita

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w tym roku przeznaczyła dla przedsiębiorców i instytucji otoczenia biznesu 2,2 mld zł w ramach programu „Innowacyjna gospodarka” na lata 2007 – 2013. Cykl konkursów na najlepsze projekty, które mają dostać dofinansowanie, został już praktycznie zamknięty. Różne instytucje – parki przemysłowe, inkubatory biznesu, klastry, aniołowie biznesu itp. – złożyły w sumie 115 wniosków, w których ubiegają się o 365 mln zł dotacji. To prawie tyle, ile wynosi zarezerwowana dla nich pula pieniędzy.

[wyimek]Zdaniem ekspertów duża liczba wniosków o dotacje na wdrażanie najnowocześniejszych technologii nie wynika niestety z tego, że polskie firmy będą w stanie wprowadzić na rynek produkty, które podbiją świat[/wyimek]

Najśmielsze oczekiwania przekroczyło zainteresowanie tymi dotacjami ze strony samych przedsiębiorców. Złożyli oni aż 1445 wniosków. Dotyczyły one projektów, do których Unia Europejska miała dołożyć prawie 7 mld zł. Zapotrzebowanie na dotacje okazało się więc aż 3,5 razy większe niż dostępna tegoroczna pula.

[srodtytul]Kto spełni kryteria[/srodtytul]

Mało kto spodziewał się aż takiego napływu wniosków. Dlaczego? Ponieważ wymagania stawiane przedsiębiorcom, którzy chcą skorzystać z programu „Innowacyjna gospodarka”, są bardzo wyśrubowane. Przykładowo, oczekuje się, że te firmy, które liczą na bezpośrednie wsparcie inwestycji (chodzi o działanie 4.4), będą miały dosyć rewolucyjne pomysły. Znaczy to tyle, że dzięki zastosowaniu najnowocześniejszych technologii będą w stanie wprowadzić nowe produkty, które podbiją rynek. Jako przykłady podaje się np. MP3, pierwsze mikroprocesory czy aparat cyfrowy. Ostre są też kryteria dla chętnych na dotacje z zakresu e-usług (działanie 8.4). Wykluczone jest dofinansowanie takich przedsięwzięć, jak prosta sprzedaż produktów (nawet cyfrowych) czy usług przez Internet.

Mimo to małe, średnie i duże firmy ustawiały się w kolejce po dotacje. Pytanie tylko, co tak naprawdę znajduję się w ich wnioskach? Czy każdy przedstawiony do dofinansowania projekt jest innowacyjny na skalę światową? Czy też raczej polski biznes uznał, że skoro są pieniądze do wzięcia, to warto się o nie postarać bez względu na to, czy dana inwestycja spełnia kryteria czy nie?

Na razie trudno odpowiedzieć na te pytania. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ma podać wyniki merytorycznej oceny wniosków w pierwszej połowie listopada. Do tego czasu nie chce ich komentować. Eksperci są jednak pełni obaw.

– Wszystkie badania pokazują, że innowacyjność polskiej gospodarki rośnie bardzo powoli. Nie sądzę, byśmy nagle mieli niespotykane wcześniej przyspieszenie – komentuje Michał Gwizda, partner w firmie doradczej Accreo Taxand. – Uważam, że wśród złożonych kilkuset wniosków dotyczących bezpośredniego wsparcia inwestycji znajdzie się najwyżej kilka, które w pełni odpowiadałyby oczekiwaniom. W przypadku pozostałych, choć zapewne są one związane z nowoczesnymi rozwiązaniami, nie spodziewałbym się rewelacji.

[srodtytul]Czy będzie mniej chętnych?[/srodtytul]

W przyszłym roku PARP uruchomi podobną do tegorocznej pulę pieniędzy z programu „Innowacyjna gospodarka” (pierwszy konkurs ma ruszyć już w styczniu). Nie wiadomo jednak, czy zainteresowanie ze strony przedsiębiorstw będzie równie wielkie. – Podejrzewam, że niestety nie. Kryzys finansowy i spowolnienie gospodarcze raczej negatywnie wpłyną na aktywność firm i w tej dziedzinie – mówi Artur Bartoszewicz, ekspert ds. funduszy UE z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Przyczyn takiego stanu jest kilka. Po pierwsze, w dobie dekoniunktury przedsiębiorstwa raczej zmniejszają nakłady na badania i rozwój. Tego typu działalność nie przynosi bowiem szybkich i pewnych zysków. A to oznacza, że mniej chętnych może ustawić się w kolejce po dotacje na infrastrukturę badawczo-rozwojową (działanie 4.2) czy prowadzenie prac badawczo-rozwojowych i wdrażanie ich w praktyce (działania 1.4 – 4.1).

Spowolnienie gospodarki oznacza też, że firmy rezygnują z wcześniej zaplanowanych inwestycji, uznając np., że popyt na ich produkty nie będzie tak duży, jak można się było spodziewać jeszcze w połowie 2008 r. – Dotyczy to wszystkich firm, nie tylko tych korzystających z funduszy UE na innowacyjność – podkreśla Bartoszewicz.

Przedsiębiorcy starający się o unijne wsparcie nie mogą też raczej liczyć na taryfę ulgową w bankach. Także ich dotkną wyższe oprocentowanie oraz mniejsza dostępność kredytów.

– Oznacza to, że część chętnych nie dostanie promesy kredytowej – mówi Krystian Babicki z firmy doradczej Deloitte. Promesa to obowiązkowa część wniosku o dotacje. Zanim przedsiębiorca podpisze umowę o dofinansowanie z UE, musi wykazać, że ma pozaunijne finansowanie na 100 proc. wartości inwestycji. Zanim otrzyma refundację z UE, musi pokryć wydatki sam. Bez pomocy banku mało kto będzie w stanie sprostać temu zadaniu.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w tym roku przeznaczyła dla przedsiębiorców i instytucji otoczenia biznesu 2,2 mld zł w ramach programu „Innowacyjna gospodarka” na lata 2007 – 2013. Cykl konkursów na najlepsze projekty, które mają dostać dofinansowanie, został już praktycznie zamknięty. Różne instytucje – parki przemysłowe, inkubatory biznesu, klastry, aniołowie biznesu itp. – złożyły w sumie 115 wniosków, w których ubiegają się o 365 mln zł dotacji. To prawie tyle, ile wynosi zarezerwowana dla nich pula pieniędzy.

Pozostało 89% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy