W ubiegłym roku do arbitra bankowego, rozstrzygającego spory między bankami a ich klientami wpłynęło 928, wniosków z czego rozpatrzono 809, o ponad 100 więcej niż rok wcześniej.Rozstrzygnięć korzystnych dla klientów banku było w ubiegłym roku 138, a banki wygrały w 218 przypadkach. Pozostałe wnioski zostały odrzucone lub umorzone, m.in. dlatego, że przedmiot sporu przekraczał maksymalną kwotę 8 tys. zł lub wnioskodawca nie wniósł odpowiedniej opłaty za rozpatrzenie wniosku.

Nadal największy odsetek spraw dotyczył kredytów, w tym hipotecznych. Klienci zgłaszają m.in. nieprawidłowości w realizacji umów dotyczące terminów wypłaty transz, naliczania odsetek, pobierania opłat za przedterminowa spłatę kredytów w wysokości przekraczającej wysokość określoną w umowie. Od połowy ubiegłego roku, wyraźnie zmniejszyła się liczba skarg dotyczących ubezpieczeń kredytów oraz sporów związanych z odstąpieniem od umowy kredytu konsumenckiego.

Na poziomie podobnym do lat ubiegłych utrzymuje się liczba wniosków związanych z transakcjami oszukańczymi wykonanymi kartami płatniczymi oraz dotyczących wypłat gotówki z bankomatów - informuje arbiter bankowy. - Poza normalną procedurą rozstrzygania sporów, wiele osób zgłasza się, by chce zasięgnąć rady np. przed zawarciem umowy kredytowej z bankiem. Liczba takich kontaktów przewyższa liczbę składanych formalnych wniosków.

Średnia wartość sporu wyniosła 3117 zł, a średni czas rozpatrywania wniosku to ok 47 dni.Instytucja arbitra bankowego działa przy Związku Banków Polskich, opłata za wszczęcie postępowania wynosi 50 zł, a gdy przedmiot sporu jest niższy od tej kwoty wówczas jest to 20 zł. W sytuacji gdy bank przegrywa spór, to on ponosi koszt postępowania.