Być może rozwiązanie przyniesie najbliższy – rozpoczynający się w czwartek – szczyt Unii Europejskiej. – Decyzja powinna zostać podjęta na najwyższym szczeblu, nadal jestem ostrożnym optymistą – powiedział wczoraj w Brukseli szef UKiE Mikołaj Dowgielewicz.
Według PAP Niemcy, Rumunia i Portugalia mają najwięcej wątpliwości co do sposobu rozdziału pieniędzy i dofinansowania projektów w rolnictwie i w energetyce. Na liście inwestycji, które mogłyby zyskać dofinansowanie, jest terminal gazu skroplonego w Świnoujściu (kwota ok. 80 mln euro) oraz instalacja zgazowania węgla w elektrowni Bełchatów (200 mln euro).
W sumie na przedsięwzięcia energetyczne UE mogłaby przekazać 3,9 mld euro, pozostała kwota ma trafić na europejską wieś, m.in. na rozwój Internetu szerokopasmowego i restrukturyzację sektora mlecznego. Niemcy blokują plan, bo jako największy płatnik do budżetu UE poniosą ok. 20 proc. kosztów inwestycji, czyli 1 mld.