Zresztą wyniki badań potwierdzają doświadczenia krajów, które już do strefy euro weszły. W większości przypadków zmiany cen, jakie miały miejsce w latach 1999 – 2007, były wynikiem zmian relatywnego poziomu PKB per capita. Inaczej było tylko we Włoszech i w Portugalii. We Włoszech ceny wzrosły (w badanym okresie) o 9,2 pkt proc., a (relatywny) PKB per capita spadł o 9,1 pkt proc. W Portugalii ceny wzrosły o 3,2 pkt proc., (relatywny) PKB na mieszkańca też wzrósł, ale tylko o 0,3 pkt proc.
Zachowanie się cen w krajach strefy euro potwierdza prawidłowość, że w średnim okresie wprowadzenie wspólnej waluty nie przyczyniło się do przyspieszenia dynamiki ogólnego poziomu cen. W niektórych kategoriach odnotowano spadek (ze względu na większą konkurencyjność i przejrzystość cen), w innych – wzrost dynamiki (np. hotele i restauracje). W krótkim jednak okresie, zwłaszcza rok przed i rok po wymianie walut, efekty cenowe były istotne.
O ile wzrost cen nie powinien stanowić dużego zagrożenia, o tyle ryzyko wzrostu płac niewspółmiernego do wzrostu wydajności pracy wydaje się większe.
[srodtytul]Większa wydajność[/srodtytul]
W Polsce przez większość okresu transformacji wydajność pracy rosła szybciej niż płace. Sytuacja zmieniała się dopiero po 2004 r. Z jednej strony gospodarka weszła w fazę silnego ożywienia, z drugiej wielu Polaków zdecydowało się na migrację zarobkową. Połączenie tych dwóch czynników spowodowało niedobór podaży pracowników w niektórych zawodach i branżach oraz silną presję na wzrost płac. W rezultacie nominalne koszty pracy zaczęły rosnąć.
Po przyjęciu euro spodziewany jest wzrost inwestycji, także bezpośrednich inwestycji zagranicznych, które mogą się przełożyć na wzrost wydajności pracy i pozytywnie wpłynąć na wzrost międzynarodowej konkurencyjności polskiej gospodarki. Jednak uzyskany dzięki temu efektowi wzrost płac może oddziaływać nie tylko w tych sektorach, gdzie rzeczywiście miał miejsce wzrost wydajności pracy, ale także w pozostałych, tam gdzie wydajność nie rośnie już tak szybko. A to już oznacza wzrost jednostkowych kosztów pracy i pogorszenie międzynarodowej konkurencyjności gospodarki. Czynnikiem, który może mieć negatywne znaczenie w kontekście ryzyka nadmiernego wzrostu płac, jest utrzymujący się niedobór efektywnej podaży pracy.