– Rząd swoimi wypowiedziami rozmywa termin wejścia do ERM2 i przyjęcia euro, a to jest negatywnie odbierane przez zagranicznych inwestorów – mówi Rafał Uss, diler walutowy Raiffeisen Banku. – Na koniec miesiąca rozliczane są też opcje walutowe. Transakcje te dołują złotego – dodaje.
– Wczoraj w TVN CNBC Biznes o problemie polskich firm z opcjami walutowymi bardzo łagodnie wypowiadał się wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld. – Wyliczenia mówiące o 200 mld zł czy nawet o 15 mld zł straty z tytułu opcji walutowych się nie potwierdziły. Jeśli będzie problem, to w wymiarze co najwyżej kilku miliardów złotych – powiedział Szejnfeld.
[wyimek]4,85 zł będzie według Deutsche Banku kosztowało euro na koniec trzeciego kwartału 2009 r. [/wyimek]
Wypowiedź wiceministra stoi w sprzeczności do szacunków, które na początku kwietnia podawał szef resortu gospodarki i wicepremier Waldemar Pawlak. Opierając się na danych GUS, wicepremier mówił, że wzrost kosztów finansowych przedsiębiorstw o 20 mld zł w czwartym kwartale 2008 r. pokazuje, ile polskie firmy już zapłaciły za opcje.
Zdaniem Zbigniewa Przybysza ze Stowarzyszenia na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw, które skupia firmy poszkodowane przez opcje, wyliczenia wicepremiera Pa- wlaka są znacznie bliższe prawdy. – Spodziewamy się, że koszty finansowe firm w pierwszym kwartale obecnego roku wzrosły o 50 – 60 mld zł w porównaniu do trzeciego kwartału 2008 r. – mówi Przybysz.