Klient, który się zorientował, że zaczyna mieć problem z terminową spłatą kredytu, powinien jak najszybciej skontaktować się z bankiem – radzą eksperci. Wówczas jest jeszcze kilka możliwych sposobów na wyjście z trudnej sytuacji.
Poprzez wydłużenie okresu spłaty można obniżyć ratę kredytową do takiego poziomu, który klient będzie mógł zaakceptować, można także negocjować zawieszenie spłaty na kilka miesięcy – tłumaczy Alina Sthal z Eurobanku. Dodaje, że bank premiuje klientów terminowo spłacających raty kredytu gotówkowego (w kwocie od 500 zł do 6 tys. zł), zwracając im część odsetek.
– Prowadzimy też akcje edukacyjne, nasz doradca bierze także udział w dyskusjach na różnego rodzaju forach internetowych, udzielając porad, co zrobić w kryzysowych sytuacjach – dodaje przedstawicielka banku.
W niektórych przypadkach dobrym rozwiązaniem może być zaciągnięcie kredytu konsolidacyjnego. – Jeśli jest on zabezpieczony hipoteką, będzie miał atrakcyjniejsze oprocentowanie niż kredyty konsumpcyjne – mówi Bartosz Michałek z porównywarki kredytowej Comperia.pl. Podkreśla jednocześnie, że najczęściej taki kredyt zaciągany jest na dłuższy okres, więc łączna suma odsetek może być wyższa, ale za to miesięczne raty są niższe. Konsolidować zadłużenie warto w tym samym banku, w którym zaciągnięte były inne kredyty, ponieważ przeniesienie go do innego w praktyce może się okazać nieopłacalne, ponieważ obecnie marże kredytowe w nowych ofertach są dużo wyższe niż te, które były oferowane przed kryzysem finansowym. Posiadacze kredytów długoterminowych mogą rozważyć zmianę systemu spłat z rat malejących na równe, które w pierwszym okresie kredytowania są niższe.
Dużo mniej możliwości ma klient, który już przestał terminowo spłacać kredyt. – W takiej sytuacji informacje o opóźnieniach trafiają do Biura Informacji Kredytowej, z bazy którego korzystają inne banki, i wówczas zaciągnięcie kolejnego kredytu jest bardzo trudne – dodaje Bartosz Michałek.