– Jeśli wojna depozytowa się zakończy, a na to wygląda, wpłynie to pozytywnie na wyniki banków – mówi Mariusz Klimczak, prezes Banku Ochrony Środowiska. – Korzystny wpływ spadku cen lokat na wynik odsetkowy było już widać w marcu. Ta tendencja utrzymała się także w kwietniu – dodaje. Wynik odsetkowy w przypadku tego banku za ten rok powinien być więc wyższy niż za ubiegły. Podobnie może być z całym sektorem.

Wynik odsetkowy BOŚ za pierwszy kwartał był o prawie 10 mln zł wyższy niż rok temu. W Millennium wynik też podskoczył o ponad 50 mln zł, a w Nordea Banku o ponad 25 mln zł. Włodzimierz Kiciński, szef Nordei, przyznaje, że w głównej mierze wpływ na ten wynik miało obniżenie oprocentowania lokat. Tak korzystną sytuację jak te mniejsze banki mogą pokazać także liderzy rynku: PKO Bank Polski i Pekao. Oba banki podadzą raporty kwartalne odpowiednio 17 maja i 12 maja.

Wynik z odsetek stanowi potężną część zysków banków. W ub.r. ze względu na wojnę depozytową banki musiały wręcz dopłacać do lokat, by je pozyskać. Kryzys finansowy sparaliżował rynek pożyczek międzybankowych i instytucje musiały walczyć o pieniądze klientów. W efekcie ich wyniki odsetkowe malały. Analitycy twierdzą, że jeśli złoty nie będzie się dalej gwałtownie osłabiał, a sytuacja w Grecji zostanie opanowana, to depozyty będą tanieć. Tym bardziej że banki nie mają pomysłu, co zrobić z nadpłynnością.

– Banki nie spodziewały się, że popyt na kredyty będzie w tym roku tak niski. Firmy miały w 2009 roku dobre wyniki, zgromadziły gotówkę i odkładają w czasie podejmowanie decyzji o inwestycjach – wyjaśnia Dariusz Odzioba, dyrektor zarządzający w Pekao. Analitycy podkreślają, że najbardziej korzystne dla banków będzie obniżenie cen depozytów poniżej poziomu stawki WIBOR. Wówczas pozytywne odbicie na wyniku odsetkowym będzie bardziej widoczne.

W 2009 r. wynik odsetkowy dla całego sektora bankowego wyniósł 28,5 mld zł i był niższy od tego sprzed roku o 1,5 mld zł.