Kilka minut po 10:30 akcje PZU tanieją o 1,6 proc. do 354,30 zł.
[b] [link=http://www.rp.pl/temat/19421.html]Notowania spółek GPW sprawdź tutaj[/link][/b]
Wczorajszy debiut PZU na GPW należy uznać za bardzo udany. Wartość spółki przekroczyła 31 mld zł, a to oznacza, że jest to siódma ubezpieczeniowa firma w Europie i czwarta pod względem kapitalizacji krajowa spółka notowana na GPW. Zgodnie z oczekiwaniami debiut PZU kompletnie zdominował wczorajszą sesję. Z rekordowych w historii warszawskiej giełdy obrotów, które łącznie sięgnęły 6,7 mld zł, prawie 80 proc. przypadło właśnie na walory debiutanta.
Cena na zamknięciu o ponad 15 proc. wyższa od ceny emisyjnej, zważywszy na fakt, że na zakup akcji nie trzeba było zaciągać kredytów, powinna zadowolić większość inwestorów. Jak jednak wygląda rynkowa wycena ubezpieczeniowego giganta przy wyznaczonej wczoraj cenie na tle polskiej i zachodniej konkurencji? Biorąc pod uwagę podstawowe rynkowe wskaźniki cena do zysku (C/Z) i cena do wartości księgowej (C/WK), bardziej odpowiada ona wycenie prawie 30 razy mniejszej spółce TU Europa notowanej na GPW. Przy cenie z wczorajszego zamknięcia wskaźnik C/Z dla PZU wyniósł 8,3, a C/WK 2,76. Oznacza to, że premia, jaką ustalono, wyznaczając cenę emisyjną w stosunku do rynku, zniknęła.
Bardziej reprezentatywna jest jednak branża europejska. I tu PZU w bieżącej wycenie wygląda już dużo lepiej. Gdy porównamy wskaźniki spółki z czołowymi firmami zachodnioeuropejskimi, to się okaże, że pod względem zyskowności PZU jest wyceniane z blisko 11-proc. dyskontem. Trochę gorzej wyglądają perspektywy, które są dla inwestorów o wiele ważniejsze. Średnia oczekiwań analityków co do tegorocznych zysków to niespełna 2,7 mld. zł. Jeśli prognozy się sprawdzą, to oczekiwany wskaźnik C/Z wzrośnie na koniec roku do 11,6. Natomiast średni wskaźnik dla branży na koniec roku ma spaść do około 10. Gorzej wygląda też wskaźnik C/WK, który dla PZU jest dwa i pół raza wyższy, niż wynosi średnia dla branży. Tak duże dysproporcje w poziomie wskaźnika C/WK wynikają z faktu, że w ubiegłym roku kapitały własne PZU z uwagi na wypłatę olbrzymiej dywidendy znacznie się zmniejszyły.