Oferta Tauronu może przyćmić sprzedaż PZU

Rząd nie wyklucza, że przełoży na 2011 r. sprzedaż akcji PGE i Enei

Publikacja: 14.05.2010 04:44

Duże oferty z udziałem państwa. Po czterech latach przerwy nowa fala giełdowych debiutów spółek Skar

Duże oferty z udziałem państwa. Po czterech latach przerwy nowa fala giełdowych debiutów spółek Skarbu Państwa ruszyła w 2008 r. Tyle że wówczas szalał kryzys. Dobra passa wróciła wraz z ofertą Bogdanki.

Foto: Rzeczpospolita

– Nie mamy presji na sprzedaż akcji Enei i PGE w tym roku i nie będziemy jej mieć tym bardziej, jeżeli uda się dobrze uplasować Tauron – przyznaje w rozmowie z „Rz” wiceminister skarbu Jan Bury. – Mamy koniec maja, a wpływy z prywatyzacji wynoszą już ponad 7 mld zł przy planie na cały rok na poziomie 25 mld zł – dodaje.

Ostateczna decyzja w sprawie terminu sprzedaży 10 proc. akcji PGE – jak zapowiada wiceminister – zapadnie jesienią.

Rządowe plany zakładają, że prywatyzacja Enei zakończy się w tym roku. Resort skarbu mógłby ją przeprowadzić na przełomie trzeciego i czwartego kwartału. – Myślę, że w dwóch trzecich Eneą mogą być zainteresowane te same podmioty, które chcą kupić akcje Tauronu – mówi „Rz” Bury. – Europejskie koncerny mają świadomość, że po prywatyzacji giełdowej Tauronu skończą się aktywa energetyczne, które można w Polsce przejąć.

Trwa też udostępnianie memorandów informacyjnych firmom zainteresowanym zakupem gdańskiej Energi. Jak wynika z informacji „Rz”, do wczoraj po dokumenty zgłosiło się kilkunastu chętnych, w tym najwięksi europejscy gracze z branży energetycznej.

Resort skarbu chce zamknąć prywatyzację tej spółki na przełomie III i IV kwartału 2010 r. – Zależy nam głównie na inwestorach branżowych, którzy zapewnią odpowiedni rozwój spółce. Nie wykluczamy ofert składanych wspólnie z inwestorem finansowym – mówi „Rz” Bury. – Wielu analityków patrzy na Energę z dużym zainteresowaniem – dodaje.

Energa nie ma co prawda własnych złóż węgla, ale jednocześnie dzięki temu ma szansę stać się pierwszą bezemisyjną spółką w branży w kraju. Przy ostrych regulacjach Unii Europejskiej, dotyczących ograniczania emisji CO2, to będzie jej bardzo poważny atut.

W pierwszej kolejności na sprzedaż trafi jednak Tauron. – Oferta tej spółki może być nawet większa od tej, którą uplasowało PZU – potwierdził „Rz” wiceminister Bury. Nie chciał jednak odnieść się do konkretnych wartości. Jak wynika z naszych szacunków, w zależności od warunków rynkowych wartość akcji Tauronu, które chce w czerwcu sprzedać Skarb Państwa, mogłaby sięgnąć ponad 10 mld zł. Byłby więc to największy debiut w historii GPW.

Co do zasady transza dla inwestorów indywidualnych powinna być na podobnym poziomie jak w przypadku PZU. Wiadomo już na pewno, że w przypadku indywidualnych inwestorów MSP wprowadzi to samo rozwiązanie i podobne proporcje co przy PZU. Każdy będzie mógł zgłosić tylko jeden zapis.

Zgodnie z prospektem resort skarbu planuje sprzedaż 25-proc. pakietu Tauronu. Rada Ministrów zgodziła się jednak na podniesienie tego pułapu w sprzyjających warunkach maksymalnie do 53 proc. – Po ofercie PZU stwierdziliśmy, że trzeba do maksimum wykorzystać możliwości, które daje nam rynek kapitałowy – mówi „Rz” Bury.

Będący jednym z globalnych koordynatorów procesu pierwszej oferty publicznej akcji grupy Tauron – szwajcarski bank inwestycyjny UBS – zapowiedział wczoraj, że planuje otworzyć biuro w Warszawie. Podobne plany ogłosiły wcześniej inne banki – Morgan Stanley, Goldman Sachs i Citigroup.

Jak podkreśla Bury, resort skarbu nie planuje gwałtownych  zmian w strategii prywatyzacyjnej. – Na pewno Zakłady  Azotowe w Tarnowie i Puławach są atrakcyjne nie tylko dla inwestorów branżowych i mogą znaleźć nabywców jeszcze w tym roku – mówi wiceminister. To potwierdzałoby wcześniejsze informacje „Rz”, że gdyby nie powiodła się próba sprzedaży spółek chemicznych inwestorom branżowym, resort skarbu może zaoferować ich akcje także instytucjom finansowym.

[i]—c.a., kk[/i]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorek

[mail=b.chomatowska@rp.pl]b.chomatowska@rp.pl[/mail]

[mail=j.piszczatowska@rp.pl]j.piszczatowska@rp.pl[/mail][/i]

– Nie mamy presji na sprzedaż akcji Enei i PGE w tym roku i nie będziemy jej mieć tym bardziej, jeżeli uda się dobrze uplasować Tauron – przyznaje w rozmowie z „Rz” wiceminister skarbu Jan Bury. – Mamy koniec maja, a wpływy z prywatyzacji wynoszą już ponad 7 mld zł przy planie na cały rok na poziomie 25 mld zł – dodaje.

Ostateczna decyzja w sprawie terminu sprzedaży 10 proc. akcji PGE – jak zapowiada wiceminister – zapadnie jesienią.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy