Jak dotąd w czerwcu główni gracze na tym rynku odnotowali sprzedaż netto (wpłaty minus wypłaty) podobną jak w maju lub niższą. A już majowe saldo było dużo słabsze niż we wcześniejszych miesiącach – 0,5 mld zł wobec 1,6 mld zł w kwietniu.
W ING TFI przewaga wpłat nad wypłatami w pierwszych trzech tygodniach czerwca wyniosła 15 mln zł. W takim samym okresie w maju było to 42 mln zł. W Idea TFI do 24 czerwca klienci wpłacili netto niecałe 70 mln zł. W całym maju było to ponad 200 mln zł.
W biurze prasowym PKO TFI dowiedzieliśmy się, że czerwcowe zachowania klientów są podobne do majowych.Nieco lepiej niż w maju sytuacja wygląda w BZ WBK AIB TFI. Dotychczasowe ujemne saldo zakupów i umorzeń jednostek kształtuje się na poziomie ok. -50 mln zł. W skali całego poprzedniego miesiąca było to ok. 200 mln zł pod kreską. Od Pioneer Pekao TFI nie otrzymaliśmy informacji.
Przedstawiciele TFI komentują, że przede wszystkim brakuje chętnych na zakup jednostek. – Pomimo niesprzyjającej koniunktury na rynkach umorzenia są niskie. Za ujemny bilans odpowiada więc głównie niewysoka sprzedaż jednostek – mówi Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI. Jednocześnie wydaje się, że Polacy z mniejszą rezerwą niż w poprzednich miesiącach podchodzą do inwestycji w akcje. – W całym II kwartale wpłaty do funduszy obligacji i skarbowych stanowią około 60 proc. wszystkich wpłat – mówi Adam Johaniuk, dyrektor ds. sprzedaży w PKO TFI.
– Zanotowaliśmy zwiększone zainteresowanie klientów funduszami o wyższym ryzyku – twierdzi Grzegorz Mathea z Aviva Investors TFI. – W czerwcu największe napływy odnotowaliśmy do funduszy akcji i gotówkowych – mówi Małgorzata Barska, członek zarządu ING TFI. – Umorzenia dotyczyły głównie funduszy lokujących w instrumenty dłużne – dodaje. Jak mówią eksperci, na zachowanie klientów mogły mieć wpływ rynkowe prognozy zapowiadające głębszą korektę na rynku obligacji oraz generalnie niepewność na rynku długu.