Dobry klient uniknie karnych opłat

Jeśli zapomnimy o terminowej spłacie zadłużenia, musimy się liczyć z odsetkami i karnymi opłatami

Publikacja: 12.08.2010 07:00

Dobry klient uniknie karnych opłat

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Jednak gdy współpracujemy z bankiem od dawna i jest to nasze pierwsze wykroczenie tego typu, warto poprosić o anulowanie kary.

Karta kredytowa to instrument wymagający od użytkownika dużej precyzji. Kredyt jest darmowy, ale po spełnieniu dodatkowych warunków. Niepełna lub spóźniona spłata powoduje naliczenie wysokich odsetek.

Jeśli dzień po terminie oddamy bankowi o 10 zł mniej niż suma wykazanego na wyciągu zadłużenia, to odsetki zapłacimy za cały okres, w którym pozostawaliśmy na minusie, a nie za jeden dzień, i od pełnej kwoty zadłużenia, a nie tylko od niespłaconych w terminie 10 zł.

Oprocentowanie długu karcianego jest zbliżone do maksimum zapisanego w ustawie antylichwiarskiej. Jeden dzień opóźnienia może oznaczać kilkadziesiąt złotych odsetek, a niekiedy też dodatkowe opłaty karne (np. za „obsługę nieterminowej spłaty"). We własnym interesie klient powinien więc pilnować terminu spłaty i zwracać uwagę, by rozliczyć się z bankiem co do grosza. Jednak pomyłki są rzeczą ludzką. Może się zdarzyć, że zapomnimy o terminie albo że zamienimy cyfry, wpisując kwotę do formularza przelewu. Co wtedy?

Na pewno trzeba liczyć się z tym, że niezależnie od okoliczności, w jakich doszło do wykroczenia, rachunek zostanie obciążony odsetkami i ewentualnymi opłatami karnymi przewidzianymi w cenniku. Bankowcy tłumaczą, że jest to nieuniknione. Karta kredytowa to produkt masowy, a to oznacza, że to nie pracownik banku podejmuje decyzje o naliczeniu bądź nienaliczaniu opłaty, ale dzieje się to automatycznie, zgodnie z parametrami produktu. Przy dziesiątkach tysięcy lub setkach tysięcy obsługiwanych kart innej możliwości nie ma. Dopiero gdy karna opłata lub odsetki pojawią się na wyciągu lub w historii rachunku, klient może zwrócić się do banku z prośbą o ich anulowanie. Formalnie opłata jest naliczona zgodnie z regulaminem, więc uwzględnienie takiej reklamacji zależy tylko od dobrej woli instytucji.

[wyimek][b]20 procent[/b] to maksymalne oprocentowanie, jakie mogą naliczać banki; stawki dla kredytu w karcie są zwykle bliskie tego limitu[/wyimek]

Oficjalne stanowisko banków jest takie, że wszystkie tego typu sprawy są rozpatrywane indywidualnie. Bankowcy nie chcą powiedzieć więcej, by nie zachęcać klientów do nadużywania tej możliwości. Anonimowo przyznają, że klient ma największe szanse, gdy kłopotom bank jest w jakiś sposób współwinny, a więc np. z opóźnieniem zaksięgował przelew albo miał akurat awarię systemu bankowości internetowej, która utrudniła złożenie dyspozycji na czas.

Jeśli winny jest tylko klient, sprawa staje się trudniejsza.

– W wyjątkowych przypadkach możemy zwrócić opłatę. Jednak zrobimy to dopiero wtedy, gdy klient napisze reklamację i będzie w niej umiał uzasadnić, że nie naruszył celowo regulaminu, tylko zwyczajnie się pomylił – mówi przedstawiciel jednego z banków. Jednocześnie daje do zrozumienia, że na takie potraktowanie może liczyć tylko osoba, na której utrzymaniu bankowi zależy, a więc np. regularnie zasilająca konto lub często płacąca kartą. Szanse na powodzenie takiej reklamacji są największe, jeśli klient korzysta z usług banku od wielu lat i takie wykroczenie zdarza mu się pierwszy raz.

Na podobnych zasadach banki podchodzą do klientów, którym zdarzy się przekroczyć przyznany limit zadłużenia. Na łagodne potraktowanie mogą liczyć zwłaszcza ci, którzy zrobią to nie do końca świadomie.

– Może się zdarzyć sytuacja, że z rachunku zniknie nierozliczona blokada, a obciążenie przyjdzie dopiero po kilku miesiącach. Jeśli właśnie przez taką transakcję klient przekroczy przyznany przez bank limit zadłużenia, jego reklamacja może być uwzględniona. Wprawdzie formalnie w regulaminie jest zapisane, że klient powinien kontrolować, co się dzieje na jego rachunku, i pamiętać nawet o nierozliczonych płatnościach, ale też w tej sytuacji trudno mówić, że przekroczenie limitu było umyślne. Dlatego gdy takie przekroczenie zdarzy się komuś, kto dotąd wywiązywał się terminowo ze zobowiązań wobec banku, to zapewne uwzględnimy jego reklamację – tłumaczy przedstawiciel innej instytucji.

Jednak gdy współpracujemy z bankiem od dawna i jest to nasze pierwsze wykroczenie tego typu, warto poprosić o anulowanie kary.

Karta kredytowa to instrument wymagający od użytkownika dużej precyzji. Kredyt jest darmowy, ale po spełnieniu dodatkowych warunków. Niepełna lub spóźniona spłata powoduje naliczenie wysokich odsetek.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień