Klientka jednego z mniejszych banków zgubiła umowę kredytową. – W dokumencie były wszystkie moje dane: nazwisko, adres, PESEL, numer konta, wzór podpisu. Boję się, że mogę mieć kłopoty, jeśli umowa dostanie się w niepowołane ręce. Ktoś może zaciągnąć na moje konto pożyczki albo zawrzeć inne umowy – denerwuje się czytelniczka. – Nie wiem, czy powinnam zastrzec zgubione dokumenty? I jak to zrobić?
[srodtytul]Inny wzór podpisu[/srodtytul]
Andrzej Koweszko, były dyrektor Interpolu w Polsce, dziś dyrektor nadzorujący pracę Departamentu Przeciwdziałania Oszustwom w ING Banku Śląskim, radzi, by w takiej sytuacji zachować ostrożność. Istnieje bowiem niebezpieczeństwo, że ktoś posłuży się danymi chociażby przy operacjach przez call center.
– Jeśli w dokumentach były szczegółowe dane, to operacja na koncie jest możliwa – nie ukrywa dyrektor Koweszko. W takiej sytuacji najlepiej niezwłocznie zablokować usługi bankowe, a nawet wystąpić o zmianę numeru konta.
– Można też zmienić wzór podpisu. Jest to dość poważny problem, bo wiąże się z koniecznością parafowania na nowo wszystkich dokumentów – mówi Andrzej Koweszko. Dodaje, że do podpisu można dodać imię, jeśli go wcześniej nie było.