Rynek zaczął oswajać się z informacją, że Ministerstwo Skarbu Państwa odebrało wyłączność negocjacyjną spółce z grupy Jana Kulczyka i wraca do rozmów równoległych z innymi inwestorami. Kontrolny pakiet akcji Enei mogą więc kupić na przykład inwestorzy francuscy. Wezwanie giełdowe na 100 proc. akcji grupy energetycznej - jeżeli nastąpi - to już w 2011 r.
Czy w najbliższym czasie możemy się spodziewać spadku notowań Enei? - Nie spodziewałbym się kontynuacji spadków z dnia dzisiejszego. Ponieważ nowy proces prywatyzacyjny powinien logicznie rzecz biorąc skutkować ceną za akcję spółki na poziomie minimum 24 zł - 25zł, nie ma zbyt wiele miejsca na silną przecenę. Taka mogłaby mieć miejsce, gdyby nowy inwestor nie zamierzał wzywać na 100% akcji spółki - to jedyny czynnik ryzyka, jaki obecnie stoi przed kursem akcji spółki - mówi Paweł Puchalski, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK.