Mowa o składce, jaką płacą na UFG towarzystwa oferujące ubezpieczenie OC. – Można szacować, że w przybliżeniu tyle wyniosła w tym czasie tak długo zapowiadana przez rynek podwyżka cen polis komunikacyjnego OC – mówi „Rz” Elżbieta Wanat-Połeć, prezes Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
Od początku stycznia do końca września firmy ubezpieczeniowe wpłaciły Funduszowi 34,1 mln zł składek, czyli o 26,6 proc. więcej niż w pierwszych trzech kwartałach 2009 r. Co ważne – wpływ na ten wzrost miały: wyższa, od 1 lipca 2009 r. składka na UFG oraz wzrost cen samych polis OC.
Nieubezpieczeni kierowcy i rolnicy kosztowali ubezpieczycieli w III kwartałach 2010 r. prawie 40 mln złotych (większość wypłacanych świadczeń dotyczy polis komunikacyjnego OC: 39,5 mln zł). Tyle odszkodowań wypłacił łącznie UFG za spowodowane przez nich w tym okresie wypadki.
W tym czasie o 45 proc. wzrosła liczba zawiadomień policji o braku komunikacyjnego OC przesyłanych do Funduszu. W pierwszych trzech kwartałach roku Fundusz otrzymał prawie 29 tys. takich zawiadomień, podczas gdy przed rokiem było ich niewiele ponad 20 tys. W tym roku kara za brak komunikacyjnego OC dla samochodów osobowych wynosi 2050 zł.
Z szacunków Funduszu wynika, że po polskich drogach może jeździć około 200 tys. pojazdów bez ważnego OC.