Główny indeks warszawskiej giełdy WIG20 stracił wczoraj 0,88 proc. Wskaźnik szerokiego rynku WIG spadł o 0,93 proc. Zmiany są podobne jak w przypadku parkietów zachodnioeuropejskich. Indeks Stoxx Europe 600 spadł o 0,9 proc.
Przez większą część sesji wydawało się, że spadki będą wyższe. Na rynek napływały bowiem niepokojące informacje o kupowaniu portugalskich obligacji przez Europejski Bank Centralny. Optymizmu nie dodały także spadkowe sesje w Azji (gdzie inwestorzy obawiają się skutków zacieśniania polityki monetarnej). Pomocny okazał się przebieg pierwszych godzin sesji za oceanem. Po spadkach rzędu 0,5 proc. amerykańskie giełdy zaczęły bowiem odrabiać straty.
Pod koniec handlu w Warszawie inwestorzy znowu zaczęli kupować papiery banków – głównie PKO BP i Pekao. To ograniczyło wielkość spadków indeksów. W przypadku PKO BP obroty okazały się pokaźne – sięgnęły 371 mln zł, wobec 1,1 mld zł wartości wszystkich transakcji na GPW. Akcje spółki zyskały ostatecznie 0,4 proc.; Pekao 1,5 proc.
Nie wszystkie banki były jednakowo traktowane przez inwestorów. ING Bank Śląski stracił aż 3,3 proc. Powodem mógł być artykuł w „Financial Times”, w którym zauważono, że to właśnie ING może sporo stracić na pomyśle wprowadzenia europejskiego podatku od instytucji finansowych.
Wyraźne spadki (2,4 proc.) dotknęły też akcji PZU. O 0,7 proc. zniżkowały walory KGHM – ostatnio najbardziej płynnej spółki na giełdzie – w wyniku obaw o zamówienia miedzi z Chin.