Nowoczesna administracja

Podróże kształcą – jest takie powiedzenie. Ale kształcą tylko wtedy, gdy podczas podróży obserwujemy dobre pomysły innych i staramy się je wdrożyć w życie

Publikacja: 28.01.2011 03:03

Nowoczesna administracja

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Podam dwa przykłady z mojej ostatniej podróży do Wielkiej Brytanii, gdzie spotykałem się z władzami kilku szkół wyższych w celu nawiązania współpracy w zakresie badań i kształcenia z moją uczelnią.

[srodtytul]*[/srodtytul]

Kupując bilet na pociąg, płaci się więcej, gdy podróż ma miejsce w godzinie szczytu, i mniej poza nią. Płaci się więcej za bilet na dowolny pociąg w ciągu pięciu dni i mniej za bilet na konkretny pociąg na tej samej trasie. Pociągi są czyste i szybkie, ale bilet w godzinie szczytu jest kilkakrotnie droższy niż bilet PKP na podobną odległość. Mimo to pociągi, którymi jechałem, były prawie pełne.

Drugi przykład pochodzi z porannej gazety „Leicester Mercury”. Członkini rady miasta Leicester odpowiedzialna za środowisko uruchamia projekt, którego celem jest poprawienie czystości ulic. Została stworzona aplikacja na smartphony (działała w systemach iPhone, Android i Blackberry), dzięki której każdy, kto ma taki telefon, może pobrać aplikację, a następnie jeżeli zobaczy śmieci walające się na ulicy lub w parku – zrobić zdjęcie. Zostanie ono wraz ze współrzędnymi GPS przekazane do specjalnego serwisu Czyste Leicester, gdzie zostanie zarejestrowane wraz z informacją, kiedy zgłoszenie zostało przyjęte. Większość śmieci miasto usuwa w ciągu 24 godzin, później pojawia się informacja, że zgłoszenie zostało zrealizowane. Koszt całego systemu to 5 tys. funtów. To niewiele, porównując z niektórymi portalami – realizowanymi w Polsce za unijne pieniądze – dla kotów, chomików czy fryzjerów, które kosztują setki tysięcy złotych.

[srodtytul]*[/srodtytul]

W ostatnim roku wystąpiłem na kilku dużych konferencjach i szkoleniach dla samorządowców, pokazując nowoczesne modele usług publicznych, które polegają na zaangażowaniu mieszkańców lokalnej społeczności, gminy, dzielnicy czy miasta. Pokazywałem serwis FixMyStreet. com działający w Wielkiej Brytanii, na który mieszkańcy mogą zgłaszać dziury w drogach, robiąc ich zdjęcia. Zgłoszenia są przyjmowane, jest informacja o statusie sprawy, po dokonaniu naprawy pojawia się odpowiednia informacja na stronie internetowej. Serwis można jeszcze uzupełnić o SMS do obywatela, który powiadomił o dziurze, że zgłoszenie zostało przyjęte, a dziura naprawiona. W ten sposób obywatele zostaną zaangażowani we współrządzenie w gminie czy powiecie, a koszty administracji spadną, bo nie będą potrzebni urzędnicy pilnujący, czy na ulicach pojawiły się dziury.

Często po mojej prezentacji o nowoczesnej administracji słyszę komentarze, że chyba nie wiem, jak skomplikowane jest zarządzanie drogami. Są drogi gminne, powiatowe, wojewódzkie i jeszcze inne. Jeżeli przyjdzie zgłoszenie, to kto ma się tym zająć? Najpierw trzeba ustalić, na czyjej drodze jest dziura, co może zająć wiele tygodni, do czego trzeba będzie zatrudnić nowych urzędników. A tak każdy urząd ma swoich, którzy szukają dziur na ich drogach, inne dziury są im obojętne.

[srodtytul]*[/srodtytul]

Od dłuższego czasu piszę o patologiach polskiego rozwoju, w tym o syndromie Parkinsona w administracji publicznej, czyli o niekontrolowanym wzroście zatrudnienia w administracji. Podczas wizyt w innych krajach, czy to jest Malezja, Singapur, czy Wielka Brytania, widzę olbrzymi postęp, który dokonuje się w zarządzaniu w sektorze publicznym. Niestety, w Polsce ten postęp dokonuje się bardzo powoli, a w niektórych obszarach się cofamy. Wzrost zatrudnienia jest właśnie efektem złego zarządzania w administracji.

[srodtytul]*[/srodtytul]

Mamy do wydania 6 mld zł ze środków unijnych na e-administrację. Zanim przeznaczymy je na nowe sieci i serwery, warto się przez chwilę zastanowić, czy nie należałoby sięgnąć po dobre przykłady z innych krajów. Już niedługo na serwisie Ideosfera.pl rozpocznę konsultacje na temat barier innowacyjności w ramach prac nad raportem o innowacyjności polskiej gospodarki, który zostanie przedstawiony na kongresie w czerwcu. Jednym z wątków raportu będzie brak innowacyjności w administracji publicznej i propozycje zmian.

Zapraszam do współpracy i do podzielenia się pomysłami.

[i]Autor jest profesorem, rektorem Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie[/i]

Podam dwa przykłady z mojej ostatniej podróży do Wielkiej Brytanii, gdzie spotykałem się z władzami kilku szkół wyższych w celu nawiązania współpracy w zakresie badań i kształcenia z moją uczelnią.

[srodtytul]*[/srodtytul]

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy