Potencjalne stopienie rdzeni w reaktorach elektrowni Fukushima może opóźnić rozwój indyjskiego programu atomowego – powiedział Shreyans Kumar Jain, szef państwowej firmy Nuclear Power. Zdaniem Jaina, wypadek w Japonii - mający miejsce na miesiąc przed 25. rocznicą wybuchu elektrowni w Czarnobylu - może rozpalić na nowo dyskusję o bezpieczeństwie atomu. Wtóruje mu Xie Zhenhua, wiceprzewodniczący chińskiej Narodowej Komisji Rozwoju i Reform.
Pomimo tych głosów, zapotrzebowanie na nowe źródła energii w obu państwach jest tak duże, że w zasadzie niewyobrażalna jest ich rezygnacja z budowy nowych elektrowni.
Indie planują do 2030 r. wydać na rozwój energetyki jądrowej 175 mld dol. Z kolei Chiny w ciągu najbliższych pięciu lat chcą zbudować 27 nowych reaktorów.
6 grudnia 2010 r. Indie i Francja podpisały porozumienie, na mocy którego francuska Areva zbuduje w stanie Maharasztra dwa reaktory jądrowe o mocy 1650 MW każdy. Łączna wartość inwestycji szacowana jest na 9,3 mld dol. Nuclear Power pozyskała już pod budowę elektrowni 938 hektarów ziemi. To prawie trzy razy więcej niż wynosi powierzchnia nowojorskiego Central Parku.
Z planowanych w tym kraju inwestycji nie zamierza wycofywać się również inny producent reaktorów, General Electric – zapowiedział prezes koncernu, Jeffrey Immelt, w czasie poniedziałkowej wizyty w New Delhi.