Uwolnienie cen energii dla ludności za 2 lata

W tym roku na pewno nie będzie decyzji o uwolnieniu cen elektryczności dla gospodarstw domowych

Publikacja: 17.03.2011 04:13

Słupy energetyczne

Słupy energetyczne

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wiceminister skarbu i szef Urzędu Regulacji Energetyki wczoraj potwierdzili nieoficjalne informacje „Rz" sprzed kilku tygodni. Marek Woszczyk, pełniący obowiązki prezesa URE, przyznał, że rynek nie działa tak, by ceny dla odbiorców indywidualnych mogły być uwolnione. Obecnie to szef URE ustala cenniki spółek sprzedających energię do gospodarstw domowych. Klienci biznesowi – zarówno duże firmy przemysłowe, jak i małe spółki zdane są na cenniki spółek energetycznych.

Regulowane ceny dla gospodarstw domowych utrzymają się jeszcze przez 2 – 3 lata – mówił wczoraj na konferencji o rynku energii, zorganizowanej przez „Rz" wiceminister skarbu Jan Bury.

Jego zdaniem Sejm w tej kadencji, czyli przed wakacjami, nie zdoła zatwierdzić zmian w przepisach, które umożliwić mają ochronę tzw. odbiorców wrażliwych, czyli osób najuboższych, a stworzenie takiego systemu wsparcia jest jednym z niezbędnych warunków uwolnienia cen. Choć Ministerstwo Gospodarki od dawna ma gotową koncepcję takiej pomocy i działań osłonowych przed podwyżkami, to jednak ostatecznie jeszcze rząd jej nie przyjął. Zdaniem wiceministra Burego propozycje zmiany w przepisach m.in. dotyczących pomocy socjalnej mogą trafić do Sejmu dopiero po wyborach.

Resort gospodarki proponuje, by osoby korzystające z pomocy społecznej mogły kupować elektryczność z upustem, a firmy energetyczne otrzymałyby zwrot poniesionych w efekcie kosztów.

Zdaniem prezesa Woszczyka decyzja o uwolnieniu cen energii dla gospodarstw domowych, na której szczególnie zależy branży energetycznej, powinna być ogłoszona z półrocznym wyprzedzeniem. Ten obszar dostarcza firmom z sektora – jak wynika z informacji Urzędu Regulacji Energetyki – ok. 24 proc. przychodów.

Zarówno Jan Bury, jak i szef Polskiej Grupy Energetycznej Tomasz Zadroga zapowiedzieli, że w kolejnych latach – zwłaszcza od 2013 r. odbiorcy muszą się przygotować na podwyżki cen elektryczności. – Najbliższe dwa lata to będzie raczej stały poziom, ale w kolejnych, wraz z wejściem w życie polityki klimatycznej UE, podwyżki staną się faktem – mówił Jan Bury. – Mamy nadzieję, że to nie będzie skokowy wzrost cen, ale po kilka procent rocznie.

 

Wiceminister skarbu i szef Urzędu Regulacji Energetyki wczoraj potwierdzili nieoficjalne informacje „Rz" sprzed kilku tygodni. Marek Woszczyk, pełniący obowiązki prezesa URE, przyznał, że rynek nie działa tak, by ceny dla odbiorców indywidualnych mogły być uwolnione. Obecnie to szef URE ustala cenniki spółek sprzedających energię do gospodarstw domowych. Klienci biznesowi – zarówno duże firmy przemysłowe, jak i małe spółki zdane są na cenniki spółek energetycznych.

Materiał Promocyjny
Porównywarka finansowa, czyli jak szybko wybrać najlepszy produkt bankowy
Ekonomia
Świetny debiut Diagnostyki na GPW. Akcje mocno w górę
Ekonomia
Zielona energia z morskiej farmy Baltica 2 popłynie już za dwa lata
Ekonomia
Bezpieczne ferie z Wojażerem
Materiał Promocyjny
Weekendowe Nadania od InPost – usprawnij logistykę Twojej firmy