Sprawa rozbija się o podatek dochodowy od osób prawnych, który od wielu lat utrzymuje się w Irlandii na bardzo niskim poziomie. Sytuacja ta nie podoba się Francuzom, więc postanowili ją wyciągnąć podczas kolejnej tury negocjacji na zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu ministrów finansów UE. W tej chwili stawiają sprawę jasno. Nie zgodzą się na jakiekolwiek ustępstwa w sprawie zmian w warunkach pakietu pomocowego, jeśli w zamian Irlandia nie zobowiąże się do ustępstw w sprawie wysokości własnego podatku "CIT".
- Kiedy jakiś kraj wzywa swoich partnerów o wykazanie większej solidarności finansowej to można oczekiwać, że w zamian sam wykaże się wolą współpracy – powiedział dla FT przedstawiciel francuskiej administracji. – Ta sprawa jest niezwykle ważna dla Francji - dodaje.
Paryż wielokrotnie atakował już Irlandię w związku ze wspomniana sprawą. Prezydent Francji Nicolas Sarkozy nazwał 12,5 proc. stawkę CIT „fiskalnym dumpingiem". W swoim wystąpieniach wielokrotnie oskarżał Dublin o stosowanie nieuczciwych metod mających na celu przyciągnięcie zagranicznych inwestorów kosztem swoich europejskich partnerów, którzy jak podkreślał prezydent, wykupili Zielona Wyspę z kłopotów. Stanowisko to poparły również Niemcy, które także zaapelowały o wprowadzenie zmian w stawkach podatkowych. Wśród pozostałych krajów Unii Europejskiej nie ma już takiej jednomyślności. Nie zmienia to jednak faktu, że by móc wprowadzić jakiekolwiek zmiany w warunkach otrzymania pomocy, Irlandia potrzebuje zgody Paryża.
Sami zainteresowani postawieni zostali w bardzo trudnej sytuacji. Świeżo wybrany premier Irlandii Enda Kenny wygrał wybory na fali kampanii, w której głównym punktem była rewizja warunków otrzymanej pomocy. Sami Irlandczycy wielokrotnie podkreślali, że są one dla nich zbyt rygorystyczne. Nie zgadzają się oni jednak na jakiekolwiek zmiany we własnym systemie podatkowym. Argumentują, że niska stawka jest niezbędna dla konkurencyjności kraju na arenie międzynarodowej. Dodają przy tym, że wiele europejskich krajów ma tak naprawdę niższe podatki niż, by na to wskazywały oficjalne dane, ponieważ nie uwzględniają one zwolnień oraz luk w prawie podatkowym. Czy Irlandia się ugnie. Słuchając wypowiedzi lokalnych polityków nic za tym nie wskazuje. 12,5 proc. stawka podatku od osób prawnych "jest i zostanie" – podkreśla Michael Noonan, minister finansów Zielonej Wyspy.
Kolejne spotkanie, na którym Paryż i Dublin będą rozmawiać w tej sprawie odbędzie się jeszcze w tym miesiącu we Francji.