Wczoraj odpowiadali ministrowie: gospodarki, infrastruktury, rozwoju regionalnego, rolnictwa, pracy, spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości. Komisja Rozwoju Regionalnego przesłuchała Elżbietę Bieńkowską. Zarówno eurodeputowani, jak i polska minister oczekują na szczegóły propozycji Komisji Europejskiej wieloletniego budżetu na lata 2014 – 2020. Liczby i tabelki już są, główne kategorie wydatków również, ale pewne kwestie budzą wątpliwości. – Najpóźniej do końca września muszą być szczegółowe regulacje dotyczące polityki spójności – mówiła Bieńkowska.
Chodzi zwłaszcza o zasady wydawania pieniędzy z dodatkowego funduszu infrastrukturalnego, z którego będą korzystać państwa UE 27, a nie tylko te biedniejsze, objęte polityką spójności.
80 mld euro ma szansę otrzymać Polska na lata 2014 – 2020 z unijnej polityki spójności
– Potrzeby inwestycyjne w transporcie, energetyce, telekomunikacji są ogromne. Ale trzeba się zastanowić, czy warto zabierać te pieniądze z polityki spójności, która się sprawdziła, i tworzyć nowy, nieznany instrument, sterowany centralnie z Brukseli – mówiła Danuta Hübner, przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego w Parlamencie Europejskim. Według niej wystarczyłaby „miękka" koordynacja, jeśli chodzi o wspólne finansowanie projektów z różnych źródeł.
—Anna Słojewska z Brukseli