Akcje Statoilu podrożały w piątek nawet o ponad 4 proc. po informacji, że złoże Avaldsnes/Aldous Major South może się okazać trzecim pod względem zasobów  gazu i ropy na Morzu Północnym. Statoil jest tylko partnerem w tym przedsięwzięciu, ma tam 40 proc. akcji. Większościowym  właścicielem złóż jest szwedzka spółka Lundin, której akcje w piątek zdrożały aż o 34 proc.

Lundin wczoraj poinformował, że złoża Avaldsnes są czterokrotnie większe, niż sądzono wcześniej. Jest to największe odkrycie tego typu na świecie. Ocenia się, że znajduje się tam od 1,2 do 2,6  mld ekwiwalentu baryłek ropy naftowej. – Te złoża są ogromne i są jednymi z największych na norweskim szelfie kontynentalnym – uważa prezes Lundina Ashley Heppenstall. Zaskoczenia nie kryli także analitycy. – Naprawdę nie wiem, jak to opisać. Pierwszym słowem, jakie mi przychodzi do głowy, jest „fantastyczne" – mówił Daniel Raavik z Handelsbanken. Wczoraj akcje Statoilu kosztowały 127 koron.