Nadzór rozważa zmianę rekomendacji T

Nadzór finansowy nie wyklucza wprowadzenia korekt w Rekomendacji T po uprzednim dokonaniu analizy jej wpływu na rynek - poinformował Wojciech Kwaśniak, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego

Publikacja: 09.03.2012 15:20

Nadzór rozważa zmianę rekomendacji T

Foto: Bloomberg

- W trzecim kwartale tego roku, a więc dwa lata po wprowadzeniu Rekomendacji T, spróbujemy dokonać analizy jej wpływu zarówno na rynek regulowany, jak i nieregulowany. Trzeba się zastanowić, czy nie dokonać jakichś korekt - powiedział Kwaśniak podczas seminarium BRE-CASE.

Możliwość zbadania wpływu rekomendacji na rynek kredytowy szef nadzoru bankowego zapowiadał na łamach "Rz" już w lutym.

Zaostrzenie kryteriów przyznawania kredytów konsumpcyjnych przez banki, w wyniku wprowadzenia tej rekomendacji, doprowadziło do przejścia części klientów, którym odmówiono kredytu do tzw. shadow banks - uzasadnia szef nadzoru bankowego.

Zaznaczył, że ta rekomendacja została wydana w sytuacji kryzysowej, jeśli chodzi o kredyty konsumenckie. Wówczas mieliśmy do czynienia z bankami, które przez nadmiernie rozluźnienie polityki kredytowej zanotowały straty na jednej trzeciej portfela.

Wprowadzona stopniowo w sierpniu i grudniu 2010 r. Rekomendacja T dotyczy zarządzania i oceny ryzyka związanego z udzielanymi przez banki kredytami, zarówno konsumenckimi, jak i hipotecznymi. Zakłada m.in., że łączna wysokość wszystkich płaconych przez kredytobiorcę rat kredytów i pożyczek nie może przekraczać 50 proc. dochodów klienta netto, a jeśli jego zarobki są wyższe od średniej krajowej, wówczas raty zobowiązań kredytowych mogą sięgać 65 proc. miesięcznych dochodów.

Regulacja nie dotyczy Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych oraz instytucji parabankowych, które nie podlegają nadzorowi KNF.

Dlatego, zdaniem bankowców, powoduje to zjawisko zadłużania się klientów w instytucjach, które nie muszą stosować tych zaleceń, ale często oznacza to dużo wyższe koszty pożyczek.

-  W grudniu portfel kredytów konsumpcyjnych spadł o ponad 1 mld zł, bo rynek  jest przeregulowany i część klientów przeszła do sektora nieregulowanego, co z punktu widzenia całej gospodarki i społeczeństwa jest ryzykowne – uważa Jacek Bartkiewicz, prezes BGŻ.

- W trzecim kwartale tego roku, a więc dwa lata po wprowadzeniu Rekomendacji T, spróbujemy dokonać analizy jej wpływu zarówno na rynek regulowany, jak i nieregulowany. Trzeba się zastanowić, czy nie dokonać jakichś korekt - powiedział Kwaśniak podczas seminarium BRE-CASE.

Możliwość zbadania wpływu rekomendacji na rynek kredytowy szef nadzoru bankowego zapowiadał na łamach "Rz" już w lutym.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy