Korespondencja z Brukseli
Rezultat powtórzonych wyborów parlamentarnych w Grecji daje szansę na dokończenie reform i pozostanie kraju w strefie euro. Pierwsze wyniki wskazują na zwycięstwo proeuropejskiej konserwatywnej Nowej Demokracji, która miała zdobyć 29,5 proc. głosów. Daje jej to 128 mandatów w 300-osobowym parlamencie i dobry punkt wyjścia do rozmów o koalicji.
– Grecy wyrazili dziś swoją wolę pozostania w strefie euro – powiedział przywódca Nowej Demokracji Antonis Samaras.
Pierwszym ugrupowaniem, któremu konserwatyści prawdopodobnie zaproponują koalicję, będzie socjaldemokratyczny PASOK, który zdobył 12 procent głosów, co się przekłada na 33 mandaty. Obie partie rządziły na zmianę Grecją od 1974 roku do momentu, w którym się okazało, że doprowadziły kraj na skraj upadku. W obliczu bankructwa obiecały głębokie reformy, a w zamian otrzymały dwa pakiety pomocy o wartości 110 i 130 miliardów euro i umorzenie części zadłużenia na kwotę 107 miliardów.
– Rynki przyjęłyby z ulgą koalicję Nowej Demokracji i PASOK. Znacząco zmniejszyłoby się ryzyko wyjścia Grecji ze strefy euro – napisał w komunikacie Holger Schmieding, główny ekonomista Berenberg Bank.